Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zabytkowy park Bednarskiego do remontu. Aktywiści alarmują: "wycięto już kilkaset drzew"

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Zabytkowy park Bednarskiego w Podgórzu wkrótce zostanie wyremontowany: za ponad 17 mln zł. Nim jeszcze prace się rozpoczęły, wycięto tam już kilkaset drzew - o czym zaalarmowali aktywiści. W Zarządzie Zieleni Miejskiej tłumaczą, że każde drzewo jest wcześniej dokładnie badane, a jeśli nie rokuje na przyszłość, czyli po prostu jest w złym stanie, jest wycinane. - Sam projekt remontu jest zachowawczy, nie będzie rewolucji - podkreśla w rozmowie z "Gazetą Krakowską" Piotr Kempf, dyrektor ZZM.

FLESZ - Nauczyciele mogą przenosić wirusa?

Park Bednarskiego w Podgórzu to jeden ze starszych parków Krakowa. Koncepcja, aby dawne wyrobisko kamienia wapiennego zamienić na park miejski, narodziła się pod koniec XIX wieku. Dzięki osobistemu zaangażowaniu i uporowi Wojciecha Bednarskiego (1841-1914), ówczesnego radnego Miasta Podgórza, idea ta wkrótce została zrealizowana. Park otwarto 19 lipca 1896 r. Rozszerzany sukcesywnie park (ostatnią część udostępniono dopiero po drugiej wojnie światowej), zajmuje dziś powierzchnię 7,2 ha. Teraz park czeka generalny remont, którego zakres już wzbudza kontrowersje. Aktywiści z Akcji Ratunkowej dla Krakowa zwracają uwagę, że rozpoczęcie remontu poprzedziła wycinka kilkuset drzew.

"Czy rewitalizacja starego Parku Bednarskiego, zwłaszcza w dobie nadchodzącej katastrofy klimatyczno-ekologicznej, ma polegać na wycince ponad 10 proc. drzewostanu? Zgodnie z inwentaryzacją z 2015 roku na terenie parku znajdowało się 3175 drzew, a w latach 2016-2020 wycięto 363 z nich, w tym 270 tylko w samym 2020 roku. Czy rzeczywiście mieszkańcy chcą betonową małą infrastrukturę zamiast starych, pięknych drzew, dających cień i ochłodę w gorące, letnie dni?" - dopytują aktywiści.

Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej, potwierdza, że faktycznie przez ostatnie trzy lata toczyły się prace przygotowawcze, na które zgodę wydał m.in. wojewódzki konserwator zabytków (park widnieje w gminnej ewidencji zabytków).

Kraków. Miasto przygotowuje przebudowę ulicy Starowiślnej. B...

- Każde drzewo jest badane. Jeśli jest wycinane, to w większości przypadków z powodu jego złego stanu fitosanitarnego. To rośliny, które nie rokują na przyszłość. Inne z kolei są wycinane, bo blokują możliwość rozrostu najcenniejszym drzewom. W niektórych miejscach jest po prostu zbyt gęsto - w ostatnich latach pojawiło się wiele samosiejek - mówi Kempf. Jeszcze inny powód? Park został zaprojektowany w taki sposób, aby rozpościerały się z niego piękne widoki np. na most Piłsudskiego. Niektóre drzewa kolidowały z głównymi osiami widokowymi parku - dlatego poszły pod topór. Inaczej mówiąc: zasłaniały widok na to, co w założeniach projektantów powinno być dobrze widoczne z parku.

Dyrektor ZZM zapewnia, że w parku będzie zdecydowanie więcej zieleni niż betonu. - Nie będzie rewolucji. Z nowych elementów pojawia nam się odbudowany "Domek Ogrodnika", który będzie służył m.in. za toalety, których nie ma w parku, a których od lat domagają się mieszkańcy. Specjalnie znaleźliśmy takie rozwiązanie tego problemu, które nie burzy założeń parkowych. Odnowiona zostanie glorieta - w obecnym stanie raczej straszy niż zachęca. W innym miejscu będzie plac zabaw. To będą podstawowe zmiany. Starodrzew pozostaje. Pojawi się bardzo dużo roślinność kwitnącej, typu byliny, krzewy, które w miarę upływu czasu i braku pielęgnacji tego parku gdzieś się zatraciły. To będzie uzupełnienie zieleni, a nie jej eliminacja - dodaje Kempf.

Aktywiści podkreślają, że dzięki konserwatorowi zabytków udało się ograniczyć wycinkę, która jeszcze w 2016 roku przewidywana była na ponad 700 drzew i krzewów.

Akcja Ratunkowa dla Krakowa zwraca uwagę, że remont parku w ogóle nie był konsultowany z mieszkańcami. To zdaniem aktywistów oburzające. "Podczas toczącej się na początku 2020 roku dyskusji, zachęcaliśmy, aby przynajmniej zorganizować spotkania informacyjne dla mieszkańców zaniepokojonych planami miasta. Takie spotkania do dziś się nie odbyły" - podkreślają.

Co na to dyrekcja ZZM? - Podobnie jak w Parku Krakowskim czy Jordana, trudno jest mówić o takich konsultacjach, jakie wykonujemy zawsze przy realizacji nowych parków. Jesteśmy zobligowani do tego, by w parku Bednarskiego w dużej mierze odtworzyć to, co tam było. Główne założenia i umiejscowienie poszczególnych elementów jest już gotowe. Nie ma możliwości, by zaprojektować go na nowo z mieszkańcami, ponieważ jest to miejsce historyczne. Działaliśmy zgodnie z wytycznymi konserwatora zabytków - dodaje Kempf.

Remont jeszcze się nie rozpoczął. Na razie prace toczą się głównie na papierze. - Jesteśmy na etapie przygotowywania dokumentów, niezbędnych do ogłoszenia przetargu. Mamy dokumentację projektową, wszystkie zezwolenia, łącznie z konserwatorskimi. Projekt remontu jest bardzo zachowawczy - mówi dyrektor ZZM.

Niebezpieczne wakacje na małopolskich drogach. Zginęło więce...

Projekt zakłada remont tych elementów, które przez lata niszczały, np. alejek. - Przetarg chcielibyśmy ogłosić jak najszybciej, by umowę z wykonawcą podpisać jeszcze w tym roku. Na ten rok na inwestycję mamy przewidziane 200 tys. zł, co pozwoli na rozpoczęcie prac. Mamy nadzieję, że najpóźniej wiosną 2022 roku będziemy mogli mieszkańców zaprosić do odnowionego, wyremontowanego parku - kwituje Kempf. Cała inwestycja ma kosztować ponad 17 mln zł.

Dla aktywistów niepokojący jest wysoki koszt inwestycji, który - jak wynika z ich wyliczeń - wzrósł o kilkaset procent na przestrzeni lat. - Wkrótce mieszkańcy wejdą do innego, również zabytkowego, wyremontowanego przez nas parku: parku Jerzmanowskich. Prace kosztowały 14 mln zł. A przecież nie było tam aż tak wielu wyzwań, jak w parku Bednarskiego. W tym ostatnim będziemy odtwarzać m.in. "Domek Ogrodnika", co już sprawiło, że koszty całości inwestycji są większe - kwituje Kempf.

Pierwotnie remont parku miał się zakończyć jeszcze w 2019 roku. Następnie w roku 2020. Tak przynajmniej twierdzi Akcja Ratunkowa dla Krakowa. - Gmina przez lata miała duże problemy z uzgodnieniem projektu remontu z wojewódzkim konserwatorem zabytków. By wyremontować ten wyjątkowy park, naprawdę trzeba uzyskać wiele uzgodnień, pozwoleń, m.in. górniczych (park powstał w wyrobisku dawnego kamieniołomu). Jest ogromna liczba dokumentów, które trzeba pozyskać, by dostać pozwolenie na budowę. Dlatego cały proces trwał tak długo - kwituje Kempf.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska