Chodzi o wybudowanie dwóch dwupoziomowych, bezkolizyjnych skrzyżowań. Pierwsze powstałoby w rejonie ul. Poronińskiej, drugie - tuż przed Górą Libertowską. Dzięki tym inwestycjom można by zlikwidować wszystkie sygnalizacje świetlne, także tę najbardziej kuriozalną - na wylocie z autostrady w ul. Zakopiańską.
Z autostradowej obwodnicy można byłoby wtedy bez zatrzymywania się przemknąć przez Zakopiańską. Obecnie na wyjeździe z autostrady tworzą się korki, a samochody czekające na opuszczenie A4 są ogromnym zagrożeniem dla innych pojazdów pędzących z dużą prędkością w kierunku Rzeszowa czy Katowic. Problem będzie coraz większy, bo otwarta niedawno wschodnia obwodnica Krakowa (droga ekspresowa S7) ma doprowadzać część ruchu tranzytowego właśnie w to miejsce.
Budowa zakopianki. Zdjęcia z drona robią wielkie wrażenie
Co ciekawsze - impulsem do rozwiązania tego problemu jest budowa sklepu wielkopowierzchniowego, który miałby jeszcze bardziej zwiększyć ruch w tym rejonie. Przed inwestorem postawiono więc warunek zbudowania na własny koszt dojazdu do sklepu pod istniejącą ulicą wylotową na południe, czyli pierwszego bezkolizyjnego skrzyżowania. Z niego korzystaliby także okoliczni mieszkańcy.
To tylko część artykułu. Więcej na łamach "Dziennika Polskiego"
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska