Protest AZS AWF Kraków
Pierwsze dwie były powołane na podstawie listy rankingowej, kolejne dwie na wniosek trenera Bartłomieja Języka, a pozostałe dwie kandydatury muszą być zatwierdzone przez dyrektora sportowego związku Łukasza Mandesa.
W związku z pominięciem krakowskiej zawodniczki przy nominacjach AZS AWF złożył protest. W opublikowanym oświadczeniu czytamy:
Klub Sportowy AZS AWF Kraków składa protest! Nie zgadzamy się z decyzją Zarządu Polskiego Związku Szermierczego dotyczącą niepowołania Aleksandry Jareckiej do startu indywidualnego i drużynowego na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu!
Uważamy, że Ola jest jedną z najlepszych polskich szpadzistek i w pełni zasłużyła na to, aby reprezentować nasz kraj na najważniejszej imprezie sportowej na świecie.
W dniu 29 kwietnia 2024 roku wysłaliśmy pismo protestacyjne do Zarządu Polskiego Związku Szermierczego jednocześnie do wiadomości:
Pana Sławomira Nitrasa - Ministra Sportu RP
Pana Radosława Piesiewicza - Prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego
dr. Konrada Witka - Dyrektora Instytutu Sportu - Państwowego Instytutu Badawczego
Wierzymy, że nasz głos zostanie wysłuchany, a Ola otrzyma szansę na spełnienie swoich marzeń.
Wzywamy wszystkich kibiców sportu do wsparcia Aleksandry Jareckiej!
- Klub zgłosił protest do PZSz w sprawie Oli Jareckiej gdyż jako klub uważamy, że wywalczyła prawo startu w igrzyskach w kwalifikacjach olimpijskich – mówi klubowy trener zawodniczki, olimpijczyk Radosław Zawrotniak. - Ola wróciła do startów po urlopie macierzyńskim, ale nie startowała w dwóch zawodach Pucharu Świata. Nie miała możliwości wykazania się w drużynie, jednak wszystkie przesłanki merytoryczne wskazują na to, że Ola powinna wystartować w igrzyskach. Nie zgadzamy się z oceną merytoryczną dyrektora sportowego Związku.
Tomaszewski: Jarecka nie została wykluczona
31 marca zakończyły się kwalifikacje olimpijskie, więc przekazanie zawodniczce, że ma walczyć o ten awans z Ewą Trzebińska jest bezzasadne. Nasza zawodniczka usłyszała, że ma decydować wyższa forma sportowa, a nie wyniki.
- Aleksandra nie została wykluczona, do kwalifikacji liczyć się będą jeszcze dwa Puchary Świata – mówi prezes Polskiego Związku Szermierczego Tadeusz Tomaszewski. - Wszystko rozstrzygnie się w maju.
Klub jednak walczy o to, by Jarecka mogła walczyć indywidualnie, a nie tylko w drużynie. To dla sportowca jest najważniejszy start. A tak prezes PZSzerm tłumaczy brak Jareckiej w trójce zawodniczek.
- Zarząd związku nie mógł podjąć w sposób stanowczy decyzji co do powołania czwartej zawodniczki, po wysłuchaniu opinii dyrektora sportowego – mówi Tomaszewski. - Kilka godzin trwała dyskusja. Dyrektor sportowy nie był w stanie wydać jednoznacznej opinii. Nie jest tak, że trener zaproponował skład jednoznacznie. Przychylał się co do kierunku naszego myślenia. Powołanie Martyny Swatowskiej-Wenglarczyk jest uzasadnione, bo ona kończy przeważnie walki drużynowe, sprawdza się w tego typu rywalizacji. Między Olą, a Martyną był zaledwie jeden punkt różnicy na liście klasyfikacyjnej na korzyść Oli. Co do protestu klubu z Krakowa, to przygotowujemy odpowiedź i myślę, że wyślemy ją w tym tygodniu.
