Z powodzeniem łączy w nich ona rodzinną tradycję z nienaganną techniką i niesamowitym wręcz wyczuciem koloru. Znakomicie haftuje zarówno motywy typowo góralskie, jak i skomplikowane wzory geometryczne. Najczęściej jednak na jej pracach pojawiają się kwiaty, tak piękne jakby były prawdziwe. Nic więc dziwnego, że jej hafty zdobią mieszkania i kościoły na całym świecie od USA przez Kanadę, Danię aż po Nową Gwineę.
Żeby zdążyć z zamówieniami, ludowa artystka nie przerywała pracy nawet w czasie sobotniego wernisażu. Zresztą - jak sama mówi - haftowanie ją relaksuje. - To pasja mojego życia. Haftuję od kiedy pamiętam. Jako malutkie dziecko podglądałam przy pracy mamę i babcię, a kiedy byłam w szkole podstawowej, mama woziła już moje hafty na handel do Sukiennic - opowiada Anna Nędza-Kubiniec, która na wykonanie jednej pracy potrzebuje minimum miesiąca. Nie ma ulubionego motywu. - Wyhaftować potrafię dosłownie wszystko - mówi z dumą. Warto obejrzeć tę wystawę!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?