Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krakowskie Zaduszki Jazzowe 2015. Im więcej lat, tym więcej energii

Monika Jagiełło
Tegoroczne Krakowskie Zaduszki Jazzowe świętują okrągły jubileusz. W tym roku przypada sześćdziesiąta odsłona tego niezwykłego muzycznego spotkania.

Od pierwszej, legendarnej już edycji, która odbyła się w sali gimnastycznej szkoły podstawowej przy ul. Królowej Jadwigi minęło już jednak 61 lat. Z przyczyn politycznych festiwal nie odbywał się regularnie. Z okazji jubileuszu tegoroczne Zaduszki będą szczególne.

- Jubileusz zobowiązał nas do tego, żeby na festiwalu zagościły międzynarodowe gwiazdy - mówi dyrektor artystyczny Zaduszek Marek Stryszowski. - Udało nam się po raz pierwszy uzyskać wsparcie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, co ułatwiło nam to zadanie - dodaje. Przed nami aż 23 występy.

Trzyma w napięciu
Tegoroczne Zaduszki będą trzymać fanów jazzu w napięciu niczym filmy Hitchcocka - zaczną się artystycznym „trzęsieniem ziemi”, a potem napięcie będzie już tylko rosnąć. Prologiem festiwalu będzie występ Branforda Marsalisa (29 października, godz. 20, kościół św. Katarzyny, ul. Augustiańska 7, bilety 100/130 zł). Muzyk zaprezentuje w Krakowie utwory z ostatniej solowej płyty, „In My Solitude: Live at Grace Cathedral”. Później goście zostaną zaproszeni do Piwnicy pod Baranami, gdzie o godz. 21.30 wystąpią Workaholic & Niteline Jazz (bilety 20/30 zł).

Kolejny wieczór upłynie pod znakiem „Jubileuszowej Gali Jazzu Tradycyjnego”. W Klubie pod Jaszczurami od godz. 20 (wstęp 25/35 zł) będzie można posłuchać Boba Jazz Band i zaproszonych specjalnie na tę okazję tajemniczych gości.

31 października powinni wpisać w kalendarz wszyscy fani jazzu i world music. Przed nami występ legendarnej amerykańskiej grupy Oregon, która wystąpi w składzie Ralph Towner, Paolino Della Porta, Paul Mccandless i Mark Walker.

- To jeden z pierwszych jazzowych zespołów na świecie, które zaczęły penetrować world music. To też nasi równolatkowie. Podobnie, jak Laboratorium, Oregon świętuje w tym roku swoje 45-lecie - zaznacza Stryszowski.

Pierwszą część wieczoru stanowić będzie multimedialne przedstawienie „Ananke Roots from the Earth”. - To refleksja nad stworzeniem świata za pomocą dźwięków, które są nam, jako muzykom, najbliższe. Wystąpią m.in. wokalistka Rasm Al Mashan, Krzysiek Ścierański i Sławek Berny - mówi Stryszowski.

Na scenie pojawi się rzeźbiarz Józef Piotr Kowalczyk i tancerka Magdalena Malik. Koncert odbędzie się w Małopolskim Ogrodzie Sztuki (godz. 19, bilety 40/60 zł). Będzie to pierwszy zaduszkowy występ w tej lokalizacji.

2 listopada czeka nas koncert gwiazdy muzyki jazzowej. John Scofield uważany jest dziś za jednego z najwybitniejszych gitarzystów w historii jazzu i fusion. Amerykaninowi towarzyszyć będzie genialny Joe Lovano. Koncert odbędzie się w niezwykłej lokalizacji - kopalni soli „Wieliczka”.

- To dla nas największe wyzwanie i wielki sukces. To drugi raz, kiedy gwiazda takiego formatu zejdzie ponad sto metrów pod ziemię, żeby dać koncert. Pierwszym był oczywiście Joe Zawinul, który wystąpił w Wieliczce w 1995 r. Myślę, że specjalne wielickie fluidy, które unoszą się w kopalni, będą dodatkowym walorem tego wieczoru - mówi Stryszowski.

Gwiazda pod ziemią
Występ Scofield & Lovano Quartet będzie częścią koncertu „Miles Davis in memoriam”. Pierwszą jego połowę wypełni występ kwartetu Adama Kawończyka. Skąd pomysł na taki hołd i dobór znakomitych muzyków?

- John Scofield z Milesem grał, natomiast Adam miał szansę spotkać się z nim osobiście i sporo rozmawiać. Dziś jako muzyk zdecydowanie pozostaje pod dobrym wpływem Milesa - wyjaśnia Marek Stryszowski. Koncert rozpocznie się o godz. 19 (zjazd do kopalni od godz. 17.30). Bilety dostępne w cenie 40/60 zł.

To niejedyny koncert upamiętniający tych, których już z nami nie ma. Inny poświęcony będzie nieodżałowanemu skrzypkowi z Krakowa Zbigniewowi Seifertowi. Muzyk zmarł na raka w 1979 r. mając zaledwie 32 lata.

- Zbyszek nagrywał z nami utwory na pierwszą płytę Laboratorium. Mieliśmy wielkie szczęście. Chcemy dziś podzielić się refleksją na temat tego wielkiego artysty - mówi Stryszowski. „Zbigniew Seifert in memoriam” odbędzie się 4 listopada w Rotundzie. Jako trio wystąpią Maciej Strzelczyk, Wojtek Groborz i Bronisław Suchanek. Zagra też Dawid Lubowicz Jazz Ensemble. Lubowicza wspierać będą Paweł Kaczmarczyk, Maciej Adamczak, Łukasz Żyta i Krzysztof Lenczowski.

Uwadze nie może też umknąć koncert amerykańskiej pianistki jazzowej Carly Bley. - Carlę ostatni raz w Krakowie mogliśmy usłyszeć dwanaście lat temu. To będzie wyczekiwany powrót absolutnej gwiazdy - cieszy się Marek Stryszowski. Amerykanka wystąpi 3 listopada w kinie Kijów.Centrum. Towarzyszyć jej będą: saksofonista Andy Sheppard i basista Steve Swallow. Początek koncertu o godz. 19 (bilety 40/60 zł). Na pierwszą część wieczoru złoży się „Amela - blues o rozwianych włosach na wietrze” czyli opowieść zdartego bluesmana. To spektakl poetycko-muzyczny autorstwa Antoniego Krupy i Jarka Śmietany.

- Spektakle to równoprawna część Zaduszek. Trudno muzykowi opowiadać o tym, co gra. Trzeba to zobaczyć i posłuchać - zauważa Stryszowski. Na scenie wystąpią Antek Krupa, Workaholic i zaprzyjaźnieni muzycy.

Innym spektaklem poświęconym pamięci przyjaciół krakowskich jazzmanów będzie poetycko-muzyczna „Śmierć i miłość” pamięci Wieśka Siekierskiego. - To hołd dla naszego kolegi, dziennikarza i publicysty, przyjaciela ze szkolnych lat z Wieliczki. Spektakl będzie refleksją na temat jego twórczości i tego, co wyzwala w nas, muzykach - wyjaśnia członek grupy Laboratorium.

Oficjalną częścią festiwalu jest jazzowe misterium w kościele ojców Dominikanów.Jego pomysłodawcą jest Jan Budziaszek, od wielu lat perkusista Skaldów. - To Janek wymyślił jazzową mszę świętą. Jest ona w duchu ekumenicznym, każdy może zagrać, choć oczywiście jest też część liturgiczna - wyjaśnia dyrektor Zaduszek. Msza odbędzie się 6 listopada w bazylice ojców Dominikanów.

Warto też wspomnieć, że Zaduszki to nie tylko imprezy w Krakowie i Wieliczce. Jazz zabrzmi również w Lanckoronie, Zabierzowie oraz Trzebini. Imprezę zamknie 9 listopada koncert Marka Batorskiego (godz. 20, Klub pod Jaszczurami, bilety 25/35 zł).

- Zaduszkowy wiek świadczy tylko o coraz większej energii tego wiekowego już święta. Nie starzejemy się, idziemy do przodu - kończy Stryszowski.

Program znajdziemy na www krakowskiezaduszkijazzowe.dt.pl. Bilety możemy zakupić za pośrednictwem strony eventim.pl oraz w miejscach, w których odbywają się koncerty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska