Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krościenko nad Dunajcem chce być miastem, ale... starania o to odkłada na rok. Wszystko przez pandemię

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Rynek w Krościenku
Rynek w Krościenku Archiwum UG Krościenko nad Dunajcem
Krościenko nad Dunajcem chce być ponownie miastem i rozpocznie o to starania, ale dopiero za... rok! Taką - salomonową - decyzję podjęli na ostatniej sesji radni gminni. O ile bowiem większość mieszkańców Krościenka w przeprowadzonych konsultacjach zadeklarowało chęć bycia "mieszczuchami", to jednak taki krok przyniesie dla części z nich dodatkowe koszty. Radni chcą, by te zostały poniesione dopiero gdy skończy się pandemia.

FLESZ - Podwyżki cen najwyższe w Polsce

O pomyśle by Krościenko nad Dunajem Stało się (ponownie) miastem na łamach "Gazety Krakowskiej" pisaliśmy już dwukrotnie.

Pomysł najpierw rzucili samorządowcy, a następnie spytali o zdanie samych mieszkańców Krościenka. Konsultacje społeczne w tym temacie obyły się pod koniec 2020 roku. Ankiety zbierali od mieszkańców Krościenka sołtysi. Jak głosowali mieszkańcy? Według nieoficjalnych danych, do których dotarł Tygodnik Podhalański, oddanych zostało prawie 1400 ankiet. Około 60 proc. mieszkańców opowiedziało się za tym, by Krościenko było miastem, ponad 30 proc. było przeciw. Wśród zebranych kwestionariuszy pojawiły się również głosy "wstrzymujące się" i nieważne, część mieszkańców wniosła uwagi.

W tej sytuacji na ostatniej sesji rady gminy (odbyła się w czwartek 25 lutego) radni wzięli projekt pod dyskusję. Zgodnie z prawem to bowiem rada gminy musi wystąpić do Ministra Administracji z wnioskiem o nadanie miejscowości praw miejskich. Nie może to się jednak stać później niż do końca lutego, jeśli nowe miasto ma pojawić się na mapie od pierwszego stycznia roku następnego (w tym wypadku 2022).

Dyskusja była burzliwa bo i radni byli podzieleni. Dlatego już na początku obrad wójt Krościenka/D Jan Dyda wyjaśnił, że większość wątpliwości mieszkańców odnośnie wyższych kosztów życia jakie będą musieli ponosić jako mieszkańcy miasta została rozwiana.

- Nauczyciele nie utracą dodatku wiejskiego, nie zostanie utracona subwencja oświatowa, rolnicy nie stracą dodatku do paliwa, ponieważ Krościenko ma mniej niż 5000 mieszkańców. Nie ma przepisu mówiącego o tym, że w miastach podatki są wyższe. O wysokości stawek podatkowych decyduje Rada Gminy lub Rada Miasta - zapewniał zebranych wójt.

W tej sytuacji "sporna" pozostała jeszcze tylko jedna kwestia. Otóż radni martwili się, co po nadaniu praw miejskich dla Krościenka stanie się z gospodarstwami agroturystycznymi, które prowadzą mieszkańcy tej miejscowości. Dziś jako mieszkańcom wsi przysługuje im prawo wynajmować turystom do 5 pokoi we własnym domu i (mówiąc w uproszczeniu) nie płacić z tego tytułu podatku dochodowego. Gdy Krościenko stanie się miastem będzie to już niemożliwe a każda z takich osób będzie musiała założyć "zwykłą" działalność gospodarczą i od swoich zarobków odprowadzać podatki.

Trwająca zima nie wstrzymała całkowicie prac przy budowie ekspresowej zakopianki pomiędzy Rdzawką a Nowym Targiem

Drogowcom zima nie straszna. Budowa nowej zakopianki do Nowe...

- Takich osób jest całkiem sporo - przekonywał przewodniczący Rady Stanisław Gabryś. - Mamy pandemię i ich dochody obecnie spadły niemal do zera. Dla wielu osób taka zmiana już w przyszłym roku to może być przysłowiowy "gwóźdź do trumny". Dlatego może lepiej poczekać z nadaniem Krościenku praw miejskich jeszcze o rok - apelował.

Ostatecznie przewodniczący poddał pod głosowanie wniosek, o przeniesienie podjęcia decyzji o zmianie statusu Krościenka do lutego przyszłego roku. Tak też się stało bo dziewięcioro radnych głosowało za wnioskiem, sześcioro było przeciw. W tej sytuacji Krościenko nie kończy marzeń o prawach miejskich, ale przesuwa je w czasie. Najwcześniej zmiana statusu tej miejscowości może się zmienić 1 stycznia 2023 roku.

Przypomnijmy. Krościenko n/D było już w swojej historii miastem dwukrotnie. Po raz pierwszy prawa miejskie i targowe nadał miasteczku już 8 czerwca 1348. Od tego czasu Krościenko nad Dunajcem miastem było nieprzerwanie przez 585 lat aż do 1933 rok. Wówczas straciło takie miano bo ówczesne prawo w Polsce mówiło, że miastem są tylko samorządy o określonej licznie mieszkańców. Krościenko n/D było więc po prostu za małe. Długoletnia miejska historia sprawia jednak, że Krościenko ma np. własny Rynek czy zabytkowy ratusz (obecnie odnawiany).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska