FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Z powodu pandemii koronawirusa życie nocne wymarło, pozamykane są lokale gastronomiczne, kina oraz kluby. Władze miast szukają oszczędności, jednym ze sposobów jest gaszenie oświetlenia w nocy, bo wpływy do budżetu miasta są mniejsze a nowe wydatki pojawiają się każdego dnia. Takie rozwiązanie jest już stosowane od jakiegoś czasu w Krakowie czy Tarnowie. Dzięki temu można wspomóc budżet miasta i zaoszczędzić pieniądze np. na wsparcie dla lokalnych przedsiębiorców. Takie działania również chce zastosować miasto Limanowa, jest ono już w trakcie testowania. Władysław Bieda, burmistrz miasta zaznacza, że nie ma innego wyjścia, bo sytuacja jest nieciekawa.
- Firmy występują do nas o umorzenia podatków czy czynszów w związku z epidemią. Budżet mamy uchwalony zrównoważony, czyli do każdej planowanej złotówki dochodu jest przypisany jakiś wydatek. W związku z tym jeżeli byśmy chcieli zastosować umorzenia, no to musimy wprowadzić różnego rodzaju oszczędności - tłumaczy Władysław Bieda. Informuje również, że jak na razie światła gasną tylko w kilku miejscach w mieście, sprawdzane jest czy taka forma przyjmie się i nie będzie stanowiła problemu dla mieszkańców.
Nie wszystkie latarnie są wyposażone w specjalny system, który będzie o danej godzinie wyłączał światło.Dotychczas działały one na specjalny czujnik, który powodował, że latarnie zapalały się o zmroku i gasły z pierwszymi promieniami słońca. Nowe czujniki muszą zostać zamontowane, aby proces gaszenia mógł się odbyć.
-Latarnie mają gasnąć między północą, a czwartą nad ranem, kiedy ruch na ulicach jest znikomy-mówi.
Roczny koszt, jaki miasto ponosi za energię elektryczną oświetlenia ulicznego łącznie z obsługą i konserwacją to ponad 800 tysięcy złotych. Burmistrz Bieda liczy, że dzięki wprowadzonym ograniczaniom ta kwota sporo się zmniejszy a zaoszczędzone pieniądze będą mogły zostać wykorzystane w innych celach.
W Krakowie już oszczędzają
Takie rozwiązanie sprawdziło się w Krakowie, na całej operacji wyłączania światła - zgodnie z obliczeniami urzędników miejskich - gmina ma zaoszczędzać ok. 20 tys. złotych na dobę.
- Ze względu na znaczny spadek dotyczący przemieszczania się nocą po mieście podjęto decyzję o wyłączeniu oświetlenia ulicznego od północy do czwartej rano - mówili urzędnicy miejscy dla Gazety Krakowskiej
Tam też pojawiły się głosy, że na krakowskich ulicach zrobiło się mniej bezpiecznie, nadal są osoby, które pracują na zmiany i wracają do domów o różnych porach. Dlatego burmistrz Władysław Bieda czeka na głosy mieszkańców w tej sprawie.
-Jesteśmy w trakcie testowania, chcemy to konsultować, aby wiedzieć co mieszkańcy sądzą o takiej inicjatywie i czy nie jest ona dla nich problematyczna– tłumaczy Władysław Bieda.
Według wstępnych wyliczeń wyłączenia światła na cztery godziny każdej nocy pozwoliłoby Limanowej zmniejszyć nawet o 1/3 roczny koszt za energię.
- Epidemia: Raport minuta po minucie. 23 242 nowe zakażenia. Zmarły 403 osoby
- Nowy Sącz na czarno-białych archiwalnych zdjęciach
- To znani sądeczanie z pierwszych stron gazet. Oni na co dzień goszczą w mediach
- Kiła, gruźlica, ospa… Na co chorowali mieszkańcy w 2019 roku
- Oto sądeczanie na fotografiach z dzieciństwa. Poznalibyście ich? [ZDJĘCIA]
- Zamawiaj do domu. Oto lista restauracji, które dowożą jedzenie w Nowym Sączu
