Połączenie kolejowe z Nowego Sącza do Chabówki powstało w 1884 r. jako część Galicyjskiej Kolei Transwersalnej. Od kilku lat nie kursują tędy pociągi, z wyjątkiem składów retro. Z tego powodu PKP rozważały niedawno nawet likwidację linii, ale ostatecznie wykluczył to minister transportu.
- Sytuacja uległa poprawie, nadal jednak zastanawiamy się, jak wpisać tę trasę do rejestru, by nie zaszkodzić użytkownikom i inwestorom - dodaje Król.
Pomysły konserwatorów zabytków niepokoją Włodzimierza Zembola, dyrektora Zakładu Linii Kolejowych PLK PKP w Nowym Sączu.
- Wpisanie do rejestru zabytków całej linii poważnie utrudniłoby ewentualne inwestycje - zaznacza dyrektor. I przypomina, że niektóre jej odcinki mogą w przyszłości stać się częścią połączenia szybką koleją Krakowa z Nowym Sączem.
- Pamiętamy o tym, dlatego na liście zabytków znaleźć się mogą tylko wybrane obiekty - zastrzega Witold Król. Na razie studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Targu, w ramach praktyk wakacyjnych, mają zinwentaryzować wszystkie budowle na 74-kilometrowej trasie.
- Nie mam nic przeciwko temu, aby stacja w Kasinie Wielkiej, którą chcielibyśmy przejąć, została formalnie uznana za zabytek - deklaruje Bolesław Żaba, wójt gminy Mszana Dolna i były sołtys Kasiny. - To może być trochę uciążliwe, ale pozwala na starania o środki z zewnątrz na różne projekty.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
