Studium wykonalności tramwaju na Klinach
Konferencja odbyła się w nieprzypadkowym terminie. W najbliższych dniach urząd ma ogłosić przetarg na wyczekiwane od lat studium wykonalności tramwaju na Klinach. Gibała, Starobrat i Bereżnicka-Płońska spotkali się z dziennikarzami w jednym z centralnych punktów dzielnicy - przy ruchliwym skrzyżowaniu ul. Borkowskiej i Zawiłej.
- Przez lata mój apel o rozpoczęcie prac planistycznych pozostawał bez odzewu. Prezydent Majchrowski, Kulig i Muzyk nie byli zainteresowani tematem - mówił Michał Starobrat, radny miasta Krakowa i kandydat w nadchodzących wyborach. To właśnie Starobrat odpowiada za poprawkę w miejskim budżecie, która zapewniła środki na wykonanie niezbędnej analizy. - Dzięki temu urzędnicy zostali zmuszeni do ogłoszenia przetargu - dodawał. Jego zdaniem „prezydenci przypomnieli sobie o Klinach dopiero w czasie kampanii wyborczej”. - My jesteśmy w tej walce o tramwaj od wielu lat, to my zabezpieczyliśmy środki na pierwszy krok, i to my gwarantujemy mieszkańcom, że tramwaj na Kliny powstanie - deklarował Michał Starobrat.
Codzienność mieszkańców
Z kolei Anna Bereżnicka-Płońska, mieszkanka Klinów i kandydatka na radną mówiła o codzienności mieszkańców tego rejonu. - Kliny w ciągu ostatnich kilku lat przeszły ogromną przemianę. Przy ulicach Bartla, Małysiaka i Anny Szwed-Śniadowskiej powstały bloki dla kilku tysięcy mieszkańców. Zabudowana została część łąk, ogromnie zwiększył się ruch samochodowy i tylko jedno nie uległo zmianie: dojazd komunikacją miejską do centrum i innych części Krakowa jest jedną z największych naszych bolączek - mówiła kandydatka do miejskiej rady. Przypominała, że dziś jedynym połączeniem do centrum są autobusy linii 194 i 494 z pętli Pod Fortem. - Nic nie podnosi tak ciśnienia mieszkańcom naszej dzielnicy jak kolejne niespełnione obietnice rozwiązania tego komunikacyjnego klinczu - podkreślała Anna Bereżnicka-Płońska.
Koncepcji, którędy powinna przebiegać ta linia, jest kilka. Możliwie jest poprowadzenie linii z pętli „Czerwone Maki”, z Borku Fałęckiego lub wzdłuż mającej niedługo powstać ulicy 8 Pułku Ułanów. - Dla mieszkańców najważniejsze jest, żeby ta linia powstała jak najszybciej - podsumowała Bereżnicka-Płońska.
Likwidować białe plamy transportowe
Kandydat na prezydenta Krakowa Łukasz Gibała podkreślił, że „odchodząca władza nie słuchała mieszkańców, nie słuchała radnych i podejmowała działania według mało zrozumiałego klucza”. - Tak było w przypadku Klinów, które od lat borykają się z chaotyczną zabudową, wykluczeniem i paraliżem komunikacyjnym. Jeśli mieszkańcy powierzą mi funkcję prezydenta Krakowa, zawsze będę wsłuchiwał się w ich głos - zapewniał Łukasz Gibała. - Popierałem od początku starania Michała i Ani o tramwaj na Klinach, ale urzędnicze niedasie skutecznie blokowało tę potrzebną inicjatywę - dodawał pretendent do prezydenckiego fotela.
Gibała podkreślał, że odchodząca władza nie widziała zasadności inwestowania w komunikację miejską na peryferiach miasta. - Ja dzisiaj w tym miejscu deklaruję i zapewniam - to się zmieni. Będziemy systematycznie likwidować białe plamy transportowe, tak żeby każdy mieszkaniec naszego miasta docelowo miał nie dalej niż 500 m do najbliższego przystanku MPK. Inwestycja tramwajowa na Kliny będzie jedną z pierwszych, które rozpocznę. Zrobię wszystko, żeby tramwaj dojechał na Kliny w trakcie najbliższej kadencji - zadeklarował kandydat na prezydenta Krakowa.
Empatia transmitowana społecznie?
