Wygraliście wysoko, ale zwycięstwo łatwo nie przyszło.
Zgadza się. W tej lidze nie ma łatwych meczów. Każdy może wygrać z każdym. Dla nas spotkanie dobrze się ułożyło. Szybko strzeliliśmy bramkę. Jeśli chce się schodzić do szatni z trzema punktami, wcześniej wygraną trzeba wybiegać. My oddaliśmy całe serce, więc zwyciężyliśmy. Wciąż jesteśmy niepokonani na własnym obiekcie. Myślę, że zasłużyliśmy na właśnie takie wysokie zwycięstwo.
Kłopotów z mobilizacją na najsłabszy zespół w lidze nie było?
Nie. Wyszliśmy na murawę w pełni skoncentrowani i zmobilizowani. Zamierzaliśmy wygrać, udało się i to jest teraz najważniejsze.
Przed meczem nie myśleliście częściej o niedzielnym starciu z Widzewem niż "Stalówką"?
Skąd, koncentrujemy się zawsze tylko na najbliższym spotkaniu. O Widzewie zaczniemy myśleć dopiero w czwartek. W innym przypadku nie byłoby sensu wychodzić na murawę przeciwko Stali.
"Czerwona latarnia" ze Stalowej Woli nie naśladowała innych ekip z dołu tabeli i w Nowym Sączu nie zamurowała bramki.
To prawda, oni już przed meczem z nami nie mieli praktycznie żadnych szans na utrzymanie, więc mogli zagrać bez dodatkowej presji.
Wysoka wygrana to dobry prognostyk przed niedzielnym hitem z Widzewem.
Zgadzam się z tym. Z liderem będziemy grać na swoim boisku. Tutaj czujemy się pewni siebie.
Stadion znowu wypełni się do ostatniego miejsca.
Lider z Łodzi to wielka marka. Na pewno na spotkanie wybierze się dużo kibiców. Czekamy już na ten mecz.
Tabela pokazuje, że łodzianie są poza zasięgiem reszty drużyn.
Powiem tak: tabela pokazuje też, że oni nie w każdym meczu zdobywają komplet punktów. Mogę zapewnić, że Widzewa się nie przestraszymy. Pokażemy dobrą piłkę.
Rozmawiał Łukasz Madej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?