FLESZ - Zbliża się lipcowa fala upałów

Kontrola przeprowadzona na skutek interwencji posłanki Gosek-Popiołek przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska wykazała nieprawidłowości w działaniu oczyszczalni.
- Dzięki niej wiemy, że w instalacjach oczyszczalni ścieków w Woli Kalinowskiej dochodzi do awarii skutkujących niekontrolowanym wylewaniem się ścieków, a automatyczny system wykrywania usterek nie jest w pełni wydajny z uwagi na brak lub niestabilny sygnał GSM (urządzenia monitorujące wykorzystują go do powiadamiania centrali o nieprawidłowościach). Kontrola wykazała również przekroczenie norm jakościowych, co oznacza, że odprowadzane ścieki są nie do końca oczyszczone - mówi posłanka Lewicy Razem.
W związku z powyższym WIOŚ nie tylko wymierzył oczyszczalni odpowiednie kary finansowe, ale również zobowiązał gminę Sułoszowa do przedstawienia harmonogramu działań naprawczych. Wójt Stanisław Gorajczyk w kwietniu zapewniał, że dokłada należytej staranności, aby oczyszczalnia w Woli Kalinowskiej w możliwie najmniejszym stopniu oddziaływała na środowisko.
- Do zrzutu ścieków doszło w wyniku awarii silników przepompowni. Po tym fakcie zwiększyliśmy dozór oczyszczalni. Ostatnie kontrole z WIOŚ oraz Wód Polskich i nie wykazały niczego niepokojącego - zapewnia wójt Sułoszowej.
Z informacji, które posłanka Gosek-Popiołek pozyskała z Inspektoratu Ochrony Środowiska wynika, że Małopolski WIOŚ wszczął postępowanie administracyjne w związku z przekroczeniem norm jakościowych już w 2019 roku. Kontrole przeprowadzone w 2020 roku nie wykazały takich przekroczeń, jednak dowiodły, że zrzut oczyszczonych ścieków ma znaczący wpływ na pogorszenie się jakości wód rzeki Prądnik. W bieżącym roku, wskutek zgłoszenia interwencyjnego, dwukrotnie pobrano próbki z wylotu oczyszczalni. Miało to miejsce 26 lutego 2021 r. oraz 30 marca 2021 r. Jak czytamy w piśmie od WIOŚ: „Wyniki badań pierwszej próbki nie wykazały zagrożenia dla środowiska, natomiast drugi pobór ujawnił możliwość nieprawidłowości w działaniu instalacji mającą odzwierciedlenie w chwilowych ponadnormatywnych stężeniach wskaźników jakościowych.
Informacje o możliwych nieprawidłowościach pochodzą od mieszkańców Ojcowa, którzy robią fotograficzne interwencje. Posłanka uznała, że zdjęcia rzeki Prądnik powyżej i poniżej miejsca zrzutu nieczystości z oczyszczalni mogą budzić duży niepokój o stan wody w tej rzece.