https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska zachodnia. Samorządy nie mają pomysłu, jak walczyć z fatalnym powietrzem

Katarzyna Ponikowska
Olkusz
Olkusz Amadeusz Calik
Ostatnie dni były dla Małopolan niezwykle uciążliwe - trujący smog przysłonił miasta i wsie. Gminy nareszcie zaczynają dostrzegać problem, ale nadal za mało się robi, żeby go rozwiązać.

Na obszarze całej Małopolski zachodniej zanieczyszczenie powietrza toksycznym pyłem PM10 przekraczało poziom dopuszczalny kilkakrotnie, zwłaszcza popołudniami i wieczorami. Specjaliści alarmowali, żeby nie przebywać zbyt długo na powietrzu. Przy takim zanieczyszczeniu można się nabawić chorób płuc i alergii. Dziś jest już lepiej, ale sezon grzewczy dopiero się rozpoczął i smog wróci jeszcze do wiosny nie raz. Przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie zapowiadają, że będą rozliczać gminy z tego, co robią dla poprawy powietrza. Jeśli efekty nie będą zadowalające, posypią się kary.

Dopuszczalna zawartość pyłu w powietrzu na dobę to 50 mikrogramów na metr sześcienny. W ubiegłym tygodniu w powiecie olkuskim poziom ten wynosił średnio ponad 100 mikrogramów. Podobnie było w innych powiatach Małopolski zachodniej. - Doszło do zjawiska inwersji. Ciepłe powietrze było tym razem wyżej, a nie przy ziemi, i zatrzymywało wszystkie zanieczyszczenia, które zwykle idą do góry. Nie było pionowego ruchu powietrza - wyjaśnia Ryszard Listwan z WIOŚ. - Takie sytuacje niestety będą się zdarzały - dodaje.

Większość rakotwórczych składników smogu to głównie efekty spalania węgla i śmieci. Od lat mówi się o tym, że jedynym ratunkiem jest wymiana starych pieców na bardziej ekologiczne i używanie dobrej jakości paliw. - Jeśli nie zaczniemy działać, sytuacja sama się nie poprawi - ostrzega Listwan.

Gmina wiejska Oświęcim miała wymienić 329 pieców, tymczasem w 2014 r. wymieniła 1.

Władze gmin z regionu niewiele w tej sprawie do tej pory robiły. Jeżeli wprowadziły dotację do wymiany pieców, to na małą skalę . Żadna z gmin, dla których wytyczne zostały określone w „Programie ochrony powietrza”, nie wymieniła wystarczającej liczby pieców (szczegóły poniżej). Na przykład gmina wiejska Oświęcim miała wymienić 329 pieców, tymczasem w 2014 r. wymieniła 1! - Niestety, w gminie nie planujemy dopłat do wymiany pieców. Na razie jedyne, co możemy zrobić, to edukować mieszkańców - mówi wójt Albert Bartosz.

Większość gmin dopiero teraz zaczyna działać. - Gmina nie podawała żadnych informacji w sprawie dotacji na wymianę pieców - zwraca uwagę pani Maria, mieszkanka Wolbromia. - Te działania się dopiero rozkręcają i idą zbyt wolno - podkreśla Listwan.
W lepszej sytuacji jest Olkusz, który kiedyś rozwinął system ciepłowniczy i dziś duża część budynków jest już podłączona do sieci. Podobnie Oświęcim, gdzie urzędnicy cały czas zachęcają do takiego rozwiązania.

Mimo podpisania przez prezydenta Polski ustawy antysmogowej, która daje np. możliwość wprowadzenia zakazu palenia węgla, żadna z gmin nie chce wprowadzać tak restrykcyjnych rozwiązań. - Problem rzeczywiście jest, ale Trzebinia nie będzie pionierem, który jako pierwszy zakaże palić mieszkańcom węglem w piecach - mówi burmistrz Adam Adamczyk. O zakazie wjazdu ciężarówek też nie ma mowy. - Jesteśmy gminą przemysłową. Taki zakaz zrujnowałby nasze zakłady - mówi.

- Na pewno nie będziemy wprowadzać zakazu palenia węglem, bo to główne paliwo wykorzystywane przez mieszkańców. Chcemy natomiast uruchomić programy, dzięki którym właściciele domów będą mogli pozyskać większe niż do tej pory dotacje na wymianę pieców - podkreśla Marcin Cockiewicz, sekretarz miasta Bukowno.

Podobnego zdania są inni szefowie gmin. - Prowadzimy działania edukacyjne wśród mieszkańców na temat tego, jak ważne jest to, czym palą w piecach - podkreśla Krzysztof Klęczar, burmistrz Kęt.

Program ochrony powietrza
Program ochrony powietrza dla województwa małopolskiego przewidywał w latach 2013-2015 likwidację starych, niskosprawnych kotłów. Z Małopolski zachodniej programem zostało objętych 19 gmin. Każda miała wymienić konkretną liczbę palenisk. Nikomu nie udało się wypełnić tego zadania. Np. Wadowice wymieniły do tej pory ponad 20 pieców, a do końca 2015 r. powinny ich wymienić 201.

Z podsumowania działań, jakie podjęły gminy w 2014 r. wynika, że najwięcej kotłów wymieniły: Kęty (51 szt. - w programie do wymiany do 2015 r. jest 460 szt.), Trzebinia (23 szt. - do wymiany 636), miasto Oświęcim (22 szt. - do wymiany 349), Libiąż (20 szt. - do wymiany 238). Dla porównania 5-tysięczny Jordanów tylko w tym roku wymienił 70 palenisk. Z podsumowania 2014 r. wynika też, że żadnych inwestycji zapisanych w programie nie zrealizowały: Lanckorona, Tomice, Wieprz i Wolbrom.

Częściowym usprawiedliwieniem może być to, że programy dofinansowujące wymianę pieców ruszyły dopiero w 2014. Ale WIOŚ i tak chce w 2016 r. skontrolować wszystkie objęte programem gminy i karać te, które nie realizują zaleceń. Kara może wynosić od 10 tys. zł do 500 tys. zł.

Współpr. bok, mb, rsz, eve

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

V
Viola
Bardzo chętnie jak tylko nas Hanysy, wezma
g
gośc
Trzeba pogonić kierownictwo MPEC do rozbudowy sieci w centrum, a jeśli jakiś budynek nie ma
uregulowanego stanu prawnego lub zarządcy się nic nie chce, to zostawić przyłącze może jak zobaczą,
że sąsiedzi już nie śmierdzą dymem i nie mają czarnych łap od węgla i sadzy to im się zachce.
a
antywęgiel
takie gminy jak trzebinia, chrzanów, bukowno czy kęty powinny w trybie natychmiastowym zostać usuniete z województwa małopolskiego i wrócić na śląsk. skoro nie chca dostosować się do tendencji w ograniczaniu palenia węglem w małopolsce, muszą mówiąc delikatnie zostać usuniete z małopolski!!!!!!
g
gość
A można zrobić pelet z liści, to dobry produkt do ogrzania domu? Czy liście mają jakieś związki, które
dyskwalifikują je do produkcji peletu?
d
dop
1-kontrolować przemysłowe źródła zanieczyszczeń we współpracy z woj. śląskim, 2-co roku wprowadzać akcję "elektryczny znicz", 3-kontrolować pojazdy czy mają sprawne katalizatory, 4-wymieniać piece na gazowe a gdy brak funduszy zakładać filtry na kominy, 5-promować baterie słoneczne i wiatraki, 6-dotować opał dla najbiedniejszych żeby nie palili śmieciami, 7-utrzymywać zieleń w centrum miasta, 8-ogłaszać konkursy na nowoczesne metody oczyszczania powietrza
L
Leszek
Dlaczego Kraków nie bierze przykładu z Olkusza? Wymiana jednych pieców na drugie, tzw. ekologiczne, tyko działanie pozorne! Należy zbudować za te pieniądze infrastrukturę sieci CO i podłączyć do niej całe centrum Krakowa. A wtedy dopiero zakazać palenia węglem. I problem ze smogiem powinien się rozwiązać sam. Niestety, importu ze śląska czy innych okolic to nie rozwiąże. Chyba, żeby tak cała Polska..... no cóż, można sobie tylko pomarzyć. Decydenci mają inne problemy na głowie a nie zdrowie mieszkańców.
ś
śwNH
Pismaki krakowskich brukowców już całkiem zwariowały, nawet smogu im do tego nie było potrzeba.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska