https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mandaty przekonają przewoźników w Bochni do rozpoczynania kursów obok dworca kolejowego?

Paweł Michalczyk
Placu Pułaskiego w Bochni
Placu Pułaskiego w Bochni Paweł Michalczyk
Władze Bochni apelują do przewoźników do rozpoczynania kursów na nowym węźle przesiadkowym. Kierowcy autobusów i busów przekraczający maksymalny czas postoju na przystanku na Placu Pułaskiego byli dotąd pouczani przez straż miejską, teraz mają być karani mandatami.

Wraz z uruchomieniem węzła przesiadkowego obok dworca kolejowego w Bochni zapowiadano zmianę przystanku początkowego autobusów i busów. Plac Pułaskiego, z którego dotąd zwyczajowo odjeżdżały autobusy i busy, jest oddalony od dworca PKP o kilkanaście minut drogi na piechotę. Zmiana stanowi wyjście naprzeciw podróżnym, którzy po dotarciu do Bochni pociągiem mają szansę skorzystać z sieci połączeń komunikacji publicznej i prywatnej.

Do tej pory urząd miasta w Bochni występował do przewoźników z informacją dotyczącą konieczności zmian w rozkładach jazdy oraz trasach przejazdu autobusów i busów. Efekt jednak był taki, że miejsca postojowe zarezerwowane dla autobusów i busów często stały puste, a zamiast przewoźników korzystali z nich kierowcy samochodów, narażając się na mandat karny.

- Widząc niewystarczającą skuteczność podjętych wówczas działań, w ostatnich dniach ponownie zwróciliśmy się do przewoźników korzystających z Placu Pułaskiego, przypominając im o konieczności stosowania się do wprowadzonego rozwiązania - mówi Tomasz Ryncarz z urzędu miasta w Bochni.

Zgodnie z założeniem przystanek początkowy zlokalizowany jest przy dworcu PKP (węzeł przesiadkowy), a kierowcy autobusów i busów mogą oczekiwać na rozpoczęcie kursu na przygotowanych dla nich miejscach postojowych. Plac Pułaskiego natomiast, który od lat był punktem startowym dla przewoźników w Bochni, jest teraz tylko przystankiem przelotowym. Chodzi głównie o względy bezpieczeństwa.

- Obecna sytuacja stwarza bardzo duże zagrożenie dla wysiadających, dla wsiadających, dla osób przechodzących przez Plac Pułaskiego. Ma to być miejsce, na które busy będą przyjeżdżały, aby wysadzać podróżnych i będą też stamtąd odbierać pasażerów. Na pewno nie jest to miejsce, aby busy tam stały i zajmowały pas drogowy - mówi burmistrz Bochni Magdalena Łacna.

Przewoźników mają zmotywować do nowego miejsca rozpoczynania kursów sankcje karne. - Jeszcze w sierpniu br. zostaną zintensyfikowane kontrole Straży Miejskiej, skutkujące karaniem kierowców autobusów i busów przekraczających maksymalny czas postoju na przystanku na Placu Pułaskiego oraz pozostałych kierowców, pozostawiających swoje pojazdy przy dworcu PKP (węzeł przesiadkowy) na miejscach do tego nieprzeznaczonych - zapowiada przedstawiciel bocheńskiego magistratu.

W Bochni będzie nowe rondo

emisja bez ograniczeń wiekowych

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska