Marcin Budziński rozwiązał kontrakt z Hutnikiem Kraków. Były pomocnik Cracovii szuka nowego klubu

O możliwym rozstaniu jeszcze przed zamknięciem okna transferowego z Marcinem Budzińskim mówiło się w kręgach hutniczych od kilku dni. Po tym, jak Maciej Musiał stwierdził na naszych łamach, że "na dziś" nie widzi dla niego miejsca w pierwszej drużynie, stało się jasne, że ich drogi się rozeszły. 34-letni pomocnik trenował z zespołem rezerw, lecz w meczach klasy okręgowej nie wystąpił ani razu.

Budziński, były gracz Cracovii, Stali Mielec, Radomiaka, Arki Gdynia i Melbourne City, związał się z Hutnikiem w lipcu 2023 roku. W barwach zespołu z Suchych Stawów rozegrał 24 mecze, w których zdobył trzy gole. W tym sezonie tylko dwukrotnie pojawił się na drugoligowych boiskach (i raz w spotkaniu Pucharu Polski), po raz ostatni w wyjazdowym, przegranym 1:7 meczu z Wieczystą. Maciej Musiał ustawił go wówczas na środku ataku, po czym już w przerwie posadził na ławce rezerwowych.

Nieobecność Budzińskiego w pierwszych sierpniowych meczach była z kolei efektem odbywania dotkliwej kary za obrażanie sędziego w poprzednim sezonie, zresztą już drugiej takiej w krótkiej przygodzie tego piłkarza z nowohuckim klubem. W związku z powyższym trudno uznać tę przygodę za udaną, choć faktem jest, że w wielu II-ligowych meczach doświadczony pomocnik był znaczącą postacią drugiej linii.

Pod nieobecność Budzińskiego Hutnik, jak na razie, sportowo nic nie stracił. Przeciwnie, na boisku wyglądało to tak, jakby piłkarze jeszcze mocniej zaangażowali się w pracę na treningach i grę. Efektem były dwa zwycięstwa z rzędu - z Chojniczanką u siebie i z Zagłębiem Sosnowiec na wyjeździe (oba po 3:2). W najbliższą sobotę o godzinie 17 krakowianie podejmą Olimpię Grudziądz, zespół, który w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu zwycięstwem w Krakowie zapewnił sobie utrzymanie w II lidze, a gospodarzy pozbawił szansy na grę w barażach o I ligę.