https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marcinkowice. Tajemnicza substancja w potoku Smolnik. Strażacy usuwali ją trzy godziny [ZDJĘCIA]

Tatiana Biela
Strażacy walczyli z ropopochodną plamą ponad trzy godziny
Strażacy walczyli z ropopochodną plamą ponad trzy godziny fot. KM PSP Nowy Sącz
Strażacy z Nowego Sącza oraz druhowie z OSP Klęczany otrzymali 21 marca informację o pojawieniu się tajemniczej substancji w potoku Smolnik w Marcinkowicach. Po przybyciu na miejsce zdarzenia okazało się, że była to plama substancji ropopochodnej o powierzchni około 6 m kw. Działania strażaków trwały trzy i pół godziny.

Zanieczyszczenie pochodziło z mniejszego strumyka, który wpływa do potoku.

-Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz rozłożyli maty sorbcyjne przed kaskadą, aby ograniczyć przedostawania się substancji do dalszej części cieku - mówi st. bryg. Paweł Motyka z Komendy Miejskiej PSP w Nowym Sączu

Następnie udali się w górę potoku, gdzie odkryli substancję przypominająca barwą, zapachem i konsystencją olej opałowy.

- W pobliżu miejsca rozlanego oleju opałowego znajduje się oczko wodne, do którego przedostała się część oleju - relacjonuje Paweł Motyka.

Z oczka, woda przedostawała się do strumienia, który następnie wpadał do potoku Smolnik. Strażacy po raz kolejny użyli mat oraz rękawów sorpcyjnych i zebrali olej opałowy.

Dokładnego źródła wycieku nie udało się ustalić. Działania ekipy strażackiej trwały trzy i pół godziny.

ZOBACZ KONIECZNIE

FLESZ: Świat tonie w śmieciach - jak temu zaradzić?

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska