FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek
Na scenie zobaczymy dwa wcielenia Marleny, którą portretują gwiazdy polskiego teatru, filmu i telewizji - Grażyna Barszczewska i Izabella Bukowska-Chądzyńska. Pomysł na rozdwojenie bohaterki podyktowało jej życie. Niefortunny upadek podczas występu w Sydney w 1975 roku, był bolesnym początkiem końca jej wielkiej kariery. Skomplikowana operacja i długotrwała rehabilitacja zniechęciły artystkę do dalszych występów i doprowadziły ją na skraj depresji.
Dietrich na kilkanaście lat odizolowała się od świata, zamykając w swoim paryskim mieszkaniu. Nie podejmowała niemalże żadnych gości, popadła w uzależnienie od alkoholu i leków, pogrążyła w fantazjach i urojeniach. Stąd na scenie zobaczymy dwa wcielenia artystki – tą ikoniczną, podziwianą, znaną ze srebrnego ekranu oraz tą, która w dramatyczny sposób doświadcza starości, schyłku kariery i zapomnienia.
Scenariusz spektaklu oparty jest w dużej mierze na autentycznych dokumentach, listach, wywiadach i wspomnieniach nie tylko samej Dietrich, ale i jej córki, Marii Rivy, partnerów i przyjaciół: m.in. Jeana Gabina, Kirka Douglasa, Ernesta Hemingwaya i Zbigniewa Cybulskiego oraz sekretarki Normy Bosquet (w tej roli Hanna Skarga), której zamknięta na świat Marlena dyktowała swoją na poły prawdziwą, na poły urojoną biografię.
Wszystko to składa się na kompleksowy i poruszający portret gwiazdy, która rozświetli teatralną scenę STU na dwóch spektaklach – 1 i 2 października 2020 o godz. 19.00.
- Co oni wyprawiają?? Oto Najlepsze MEMY o kierowcach! Zobaczcie
- Kolejny potwór wyciągnięty z Wisły! Ta ryba przeraża
- Oto najdziwniejsze nazwy polskich wsi. W niektóre aż trudno uwierzyć
- TOP 15 ginekologów w Krakowie wg ZnanyLekarz.pl [LISTA]
- Kraków. W końcu rozpocznie się przebudowa al. 29 Listopada! Tak będzie wyglądać
- Atrakcyjne mieszkanie na wynajem. Tak internauci kpią z ogłoszeń [MEMY]
