Mateusz Cyrwus rozpoczął swój bieg przez Polskę, by wesprzeć chorą na SMA Kamilkę Gil z Nowego Targu

2,5-letnia Kamilka Gil choruje na rdzeniowy zanik mięśni - SMA. By mogła być zdrowa jak jej brat bliźniak, jej rodzice muszą zdobyć 9 mln. zł na najdroższy lek na świecie - Zolgensama. Już po 10 min. od podania lekarstwa choroba ustępuje. Jednak aby go przyjąć, waga dziewczynki nie może przekroczyć 12 kg. Od stycznia trwa walka z czasem. Rodzina i przyjaciele organizują m.in. kiermasze, festyny by zebrać oszałamiająca kwotę. Udało się już zgromadzić 5 mln. zł. Jednak nadal brakuje połowy potrzebnej kwoty.

W akcję pomocy postanowił zaangażować się Mateusz Cyrwus. To sportowiec z Waksmundu. Ma na swoim koncie już kilka udanych wyzwań nie tylko charytatywnych. M.in. przejechał rowerem z Krakowa do Warszawy, by wesprzeć dzieci z Wróblówki, przebiegł wokół Jeziora Czorsztyńskiego oraz całe Tatry w szerz w jeden dzień - z Doliny Chochołowskiej, przez Grzesia, Rakoń, Wołowiec, Rysy do Morskiego Oka. Teraz chce przebiec przez cała Polską.

W piątek 28 lipca, w dniu swoich 29 urodzin, o godzinie 9 rano rozpoczął bieg z najdalej wysuniętego na północ punktu na mapie naszego kraju – Gwiazdy Północy w Jastrzębiej Górze. Na mecie ma zameldować się 9 sierpnia. Ta jest na „dachu Polski”, czyli na Rysach w Tatrach. Łącznie w ciągu 13 dni do pokonania będzie miał 750 kilometrów. Za nim pierwszy dzień wyzwania.

- Tak gdzieś po pokonaniu około 50 km pojawił się kryzys, ale udało się dobiec. Zrobiłem dziś 67 km. Pozostało jeszcze niecałe 700 km - relacjonuje biegacz.

Na trasie sportowca wspiera m.in. siostra Sylwia Cyrwus, kuzyn Daniel Wajsak, i narzeczona kuzyna - Patrycja Karciarz.

Równoległe biegacz prowadzi zbiórkę na rzecz Kamilki. Akcja "Biegniemy dla Kamilki" prowadzona jest przez skarbonkę online Siepomaga.pl.