Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Kupczak jest najdłużej grającym zawodnikiem w obecnym, I-ligowym zespole Bruk-Betu Termaliki

Redakcja
Kapitan Bruk-Betu Termaliki Mateusz Kupczak (drugi z prawej) przed meczem I-ligowym ze Stomilem Olsztyn na stadionie w Niecieczy
Kapitan Bruk-Betu Termaliki Mateusz Kupczak (drugi z prawej) przed meczem I-ligowym ze Stomilem Olsztyn na stadionie w Niecieczy Sebastian Maciejko
26-letni Mateusz Kupczak w zespole Bruk-Betu Termaliki jest postacią wyjątkową. Piłkarz pochodzący z Żywca już piąty sezon reprezentuje barwy klubu z Niecieczy, a w obecnej drużynie „Słoni” jest pod tym względem absolutnym rekordzistą.

Zespół Bruk-Betu Termaliki dla Mateusza Kupczaka jest także wyjątkowym, gdyż to właśnie w drużynie z małopolski spędził najwięcej czasu w czasie swojej kariery piłkarskiej.

- Gdy w lecie 2014 roku przychodziłem do klubu z Niecieczy nie wiedziałem, że moja przygoda z Bruk-Betem Termalicą będzie trwała aż tak długo - mówi Kupczak, który przez cztery i pół roku gry w małopolskim klubie cały czas jest podstawowym zawodnikiem. - Podczas występów w zespole „Słoni” przeżyłem wiele wspaniałych i radosnych chwil. Pamiętam doskonale swój pierwszy sezon w Niecieczy, w którym wywalczyliśmy historyczny awans do ekstraklasy. Równie radosny i emocjonujący był kolejny sezon, w którym toczyliśmy twardy bój o utrzymanie się w ekstraklasie. Do dzisiaj mam w pamięci mecz wyjazdowy z części finałowej z zespołem Jagiellonii Białystok (wygrany przez niecieczan 1:0 - przyp. red) , po którym zapewniliśmy sobie utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Kolejny sezon także zakończył się dla nas dużym sukcesem, awansowaliśmy bowiem do grupy mistrzowskiej i zajęliśmy ósme, najwyższe w historii klubu miejsce w ekstraklasie. Po tym sezonie pozostał nam wprawdzie pewien niedosyt, gdyż po znakomitej w naszym wykonaniu jesiennej części sezonu w końcówce sezonu, w części finałowej, mogliśmy ugrać coś więcej - przypomina Kupczak.

W trakcie występów w klubie z Niecieczy przeżył także przykre chwile, takie jak te w poprzednim sezonie, gdy „Słonie” po trzech latach gry w ekstraklasie opuściły jej szeregi.

- W piłce nożnej jest jak w życiu, zawsze są chwile radosne i przykre. Taki był dla nas poprzedni rok, w którym najpierw nie udało się nam utrzymać w ekstraklasie, natomiast na początku rundy jesiennej, gdy byliśmy jeszcze w „rozsypce” po degradacji, nie potrafiliśmy skutecznie rywalizować w pierwszej lidze. Pomogła nam zmiana trenera, po której zespół spisuje się coraz lepiej i wierzę, że we wiosennej części sezonu pokażemy się jeszcze z dobrej strony - z nadzieją mówi Kupczak, który kontrakt z klubem z Niecieczy ważny ma do 30 czerwca 2019 roku.

26-letni piłkarz, który najbardziej lubi występować na pozycji defensywnego pomocnika, grając w zespole „Słoni” udowodnił, że jest graczem uniwersalnym. Gdy była tylko taka konieczność występował także na środku, a chwilami też na boku obrony. W trakcie swojej cztero i półrocznej przygody w Niecieczy współpracował z siedmioma trenerami (Piotrem Mandryszem, Czesławem Michniewiczem, Marcinem Węglewskim, Mariuszem Rumakiem, Maciejem Bartoszkiem, Jackiem Zielińskim i obecnie z Marcinem Kaczmarkiem) i jak już wspominaliśmy u każdego z nich był podstawowym graczem. Od roku pełni także funkcję kapitana drużyny (wcześniej kilka razy także wyprowadzał na boisko zespół „Słoni” jako kapitan).

Podczas gry w zespole Bruk-Betu Termaliki wiele zmieniło się także w życiu prywatnym naszego bohatera. 30 grudnia 2017 roku wstąpił w związek małżeński z Joanną, która od wielu lat jest jego najwierniejszym kibicem. Od początku gry w klubie z Niecieczy Kupczak mieszka w Tarnowie i jak sam mówi bardzo polubił to miasto.

- Kilka razy zmieniałem miejsce zamieszkania, ale w Tarnowie, po tylu latach, czuję się już jak u siebie w domu - przyznaje pomocnik Bruk-Betu Termaliki. - W każdej wolnej chwili, razem z żoną, wracamy jednak w swoje rodzinne strony. Lubimy bowiem spędzać czas w rodzinnym gronie - dodaje Kupczak.

KLUBY, W KTÓRYCH GRAŁ MATEUSZ KUPCZAK

Mateusz Kupczak pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Żywieckiej Akademii Piłki Nożnej, później występował w grupach młodzieżowych Koszarawy Żywiec i Czarnych-Górala Żywiec. Wiosną 2010 roku został zawodnikiem I-ligowego Podbeskidzia Bielsko-Biała. W rundzie wiosennej sezonu 2010/11 występował w III-ligowej Skałce Żabnica. Kolejne dwa sezony spędził w zespole GKS-u Tychy, z którym w 2012 roku wywalczył awans do I ligi. W sezonie 2013/14 wrócił do Podbeskidzia Bielsko-Biała, w którym 3 sierpnia, w spotkaniu wyjazdowym z Legią Warszawa, zadebiutował w ekstraklasie. Od lipca 2014 gra w klubie z Niecieczy.

STATYSTYKI MATEUSZA KUPCZAKA W ZESPOLE BRUK-BETU TERMALIKI

Sezon 2014/15 (I liga) rozegrał 31 meczów (strzelił 3 gole), 2015/16 (Ex i PP) 34 mecze (1 gol), 2016/17 (Ex i PP) 36 meczów (1 gol), 2017/18 (Ex i PP) 37 meczów, 2018/19 (I liga i PP) 22 mecze (2 gole). W sumie rozegrał 160 meczów i strzelił 7 bramek.

DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska