Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Wdowiak (Sandecja): Debiut był udany, ale w sobotę będzie trudniej

Rozmawiał Remigiusz Szurek
Mateusz Wdowiak przeciw Pogoni Siedlce zagrał 69 minut
Mateusz Wdowiak przeciw Pogoni Siedlce zagrał 69 minut Fot. Adrian Maraś
I liga piłkarska. MATEUSZ WDOWIAK w przerwie zimowej zamienił Cracovię na Sandecję Nowy Sącz. Teraz z „biało-czarnymi” ma szansę powalczyć o ekstraklasę. W sobotę czeka sądeczan mecz z Zagłębiem Sosnowiec.

- Gratulacje z okazji powołania do reprezentacji Polski U-20.

- Bardzo dziękuję. Po cichu liczyłem, że taka informacja do mnie dotrze.

- A liczy Pan, że trener Maciej Stolarczyk da Panu szansę występu w spotkaniach z Włochami (23 marca) i Grecją (27 bm)?

- Chcę pokazać trenerowi, że jestem gotowy do gry na takim poziomie. Po to wybieram się na zgrupowanie

- W trakcie przerwy zimowej przeniósł się Pan do pierwszoligowej Sandecji z Cracovii. Jak wrażenia z dotychczasowego pobytu w mieście nad Dunajcem?

- Bardzo pozytywne. Trochę się tego obawiałem, pojawiła się lekka niepewność. Od dziecka grałem bowiem w Krakowie. Teraz wiem, że niepotrzebnie tak myślałem. Nowy Sącz bardzo mi się podoba. Koledzy dobrze mnie przyjęli, nie czuję się tutaj obco. Samo miasto jest spokojniejsze od Krakowa, można w nim odpocząć od tego zgiełku. Mieszkam w Nowym Sączu, a do Krakowa, gdzie studiuje moja dziewczyna Patrycja, wybieram się raz na tydzień lub dwa.

- W sobotę zadebiutował Pan w swojej nowej drużynie w meczu ligowym. Podobała się Panu atmosfera na, bądź co bądź, kameralnym stadionie przy Kilińskiego?

- Jest kameralny, ale sądeccy kibice głośno dopingują. Dzięki nim Sandecja jest tak mocna u siebie. Wiedziałem już o tym wcześniej, oglądając nieraz relacje z meczów pierwszej ligi. Drużyny, które tutaj przyjeżdżają, mają naprawdę ciężko.

- Przeciwko Pogoni (4:0) zanotował Pan trzy asysty, po czym przyznał, że stać go na jeszcze lepszą grę. Można zagrać lepiej?

- Na pewno, zawsze można. Wiadomo, mój debiut był udany, ale wiem, że w sobotę będzie o wiele trudniej. Wierzę w to, że zarówno ja oraz drużyna, pokażemy jakość, zaprezentujemy dobrą piłkę. Wcześniej udowodniliśmy, że jesteśmy mocni. Teraz pora na drugi krok i zwycięstwo z naprawdę mocną ekipą.

- Trener Cracovii Jacek Zieliński dzwonił z gratulacjami?

- Asystent trenera Piotr Górecki przesłał mi smsa. To było miłe.

- Jak oceni Pan potencjał waszego zespołu? Jest szansa na awans do ekstraklasy?

- Jeżeli mowa o jakości piłkarzy, to na pewno. Mamy w zespole zawodników ogranych na szczeblu ekstraklasy. Są doświadczeni, nieprzypadkowo tak dobrze prezentowali się jesienią. Do tego dochodzi kilku młodych chłopaków, tworząc ciekawą mieszankę. Przy odrobinie szczęścia ten awans jest w naszym zasięgu. Im bliżej końca, tym ten temat będzie poważniejszy. Póki co, skupiamy się jednak na sobie.

- W sobotę (godz. 17.45) czeka was rywalizacja z bardzo trudnym rywalem. Sandecja jeszcze nie wygrała z Zagłębiem Sosnowiec w pierwszej lidze.

- Wszyscy w klubie chcą tego przełamania. Mamy na tyle mocny skład, że jesteśmy w stanie to osiągnąć. Oczywiście wszystko i tak, jak zawsze, zweryfikuje boisko. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że będą nas wspierać kibice, mamy przewagę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mateusz Wdowiak (Sandecja): Debiut był udany, ale w sobotę będzie trudniej - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska