Mecz Polski z Albanią przerwany! Kibice obrzucili piłkarzy butelkami. Po przerwie sędzia wznowił spotkanie i Polska wygrała 1:0 WIDEO

Do rozegrania zostało jeszcze około 10 minut meczu eliminacji MŚ Katar 2022, gdy gol Karola Świderskiego wywołał wściekłość na trybunach stadionu w Tiranie. Porażka bowiem niemal pozbawiała Albańczyków szans na zajęcie drugiego miejsca w grupie I, które daje prawo do udziału w barażach.

Mecz został przerwany. Na sektory najbardziej krewkich kibiców weszli policjanci, usiłując zaprowadzić spokój.

Jedyny w historii przerwany mecz reprezentacji Polski, którego nie dokończono, to wygrana 2:0 na wyjeździe z Maltą w 1980 roku. Wówczas utrzymano wynik z boiska. Jak będzie tym razem? Gospodarzom meczu groził walkower.

Spiker ogłosił o godzinie 22.40, że mecz będzie kontynuowany. Jednocześnie zaapelował do fanów albańskiej drużyny o powstrzymanie się od ataków.

- Niepotrzebnie pobiegłem w ich kierunku świętować, ale byłem pod wpływem emocji - tłumaczył dla Polsatu Sport Karol Świderski, który po zdobytej bramce znalazł się za linią końcową tuż obok trybuny z najbardziej zagorzałymi kibicami Albanii.

Ale do skandalicznego zachowania w Tiranie dochodziło już wcześniej. Najpierw miejscowi kibice wygwizdali hymn Polski, a później buczano, gdy przy piłce znajdowali się Biało-Czerwoni.

W drugiej połowie poleciały kubki po piwie i inne przedmioty na głowę Piotra Zielińskiego, który podszedł do narożnika, by wykonać rzut rożny. Kilka minut później w to samo miejsce boiska pobiegł strzelec gola Świderski, a w ślad za nim pozostali Polacy. I wtedy ze znajdujących się kilka metrów dalej trybun spadł na nich grad różnych przedmiotów.

Po wznowieniu gry Polacy nadal częściej posiadali piłkę, kontrolując przebieg meczu. Końcowe minuty były jednak bardzo nerwowe. Albańczycy nie mieli bowiem nic do stracenia i zaatakowali z furią. Ostatecznie jednak Biało-Czerwoni wygrali 1:0 i teraz przed nimi dwa ostatnie spotkania - z Andorą i Węgrami. Jeśli oba wygrają, na pewno zagrają w barażu o awans na mundial.

To kluczowe, najważniejsze dla nas zwycięstwo. Spotkanie toczyło się według naszego planu, poza dwoma trzema sytuacjami mieliśmy mecz pod kontrolą. Pierwszy raz spotkałem się z takim zachowaniem. Przegrali mecz, więc trochę są zdenerwowani. Gdy stałem w narożniku najpierw poleciały puste butelki, ale gdy świętowaliśmy po golu to butelki były już pełne. Było więc o wiele bardziej niebezpiecznie. Na szczęście nikogo nie trafili - powiedział przed kamerą TVP Sport Piotr Zieliński.

We wcześniej zakończonych meczach reprezentacja Anglii nie zdołała pokonać Węgier, remisując 1:1, natomiast Andora wygrała z San Marino 3:0.

Albania - Polska 0:1 (0:0)

Sportowy24.pl w Małopolsce