https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy będą musieli udowodnić strażnikom, że spalają w swoich piecach dobrej jakości węgiel

Bartosz Dybała
Smog w Krakowie w styczniu 2017 roku
Smog w Krakowie w styczniu 2017 roku Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Podczas kontroli pieców strażnicy miejscy będą sprawdzać dokumenty, w których powinny być wpisane parametry spalanego węgla.

Władze miasta przedstawiły wstępną procedurę kontroli jakości węgla, którym w piecach palą krakowianie. To pokłosie uchwały antysmogowej dla Krakowa. Wejdzie ona w życie 1 lipca tego roku. Zgodnie z dokumentem do 31 sierpnia 2019 r. w piecach będzie można palić wyłącznie odpowiedniej jakości paliwami stałymi. Władze miasta szykują się do działania. Już w maju ma zostać ogłoszony przetarg na wyłonienie specjalistycznego laboratorium, w którym będą badane próbki. Będą je pobierać strażnicy miejscy. Plany na razie są bardzo wstępne i muszą być jeszcze dopracowane.

- Opracujemy procedurę pobierania próbek, a także przeprowadzimy szkolenie dla strażników miejskich oraz pracowników Wydziału Kształtowania Środowiska - zapowiada Witold Śmiałek, doradca prezydenta do spraw jakości powietrza.

Koszt całościowego badania jednej próbki władze miasta szacują na ok. 3 tys. zł. Jest trzy razy droższe niż badanie pod kątem spalania odpadów. Pracownicy laboratorium, które zostanie wyłonione w przetargu, będą mieli za zadanie przeprowadzenie badań ok. 600 próbek w trakcie dwóch sezonów grzewczych, zanim zacznie obowiązywać całkowity zakaz palenia węglem. Szacunkowy koszt badań to około 2 mln złotych.

Jak będzie wyglądała kontrola straży miejskiej? Każdorazowo strażnicy będą prosili o okazanie dokumentu, w którym są zawarte parametry węgla. Jeżeli nie będą mieli zastrzeżeń co do tego, którym dana osoba pali w piecu, kontrola się zakończy. W przeciwnym razie pobiorą próbkę. Jeżeli wynik będzie zły, straż powiadomi Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej. W sytuacji, kiedy mieszkaniec nie okaże dokumentu, sprawa może się skończyć w sądzie. Chyba, że uzyska go i okaże w późniejszym terminie. Ile będzie na to czasu? Na razie jeszcze nie wiadomo.

W kwestii kontroli już pojawiły się pierwsze wątpliwości, bowiem składy węglowe nie mają obowiązku wydawania dokumentów z informacjami o parametrach. Jednak urzędnicy zapewniają, że wiele z nich takie zaświadczenia wydaje. Mają nadzieję, że klienci właśnie w takich punktach będą kupować węgiel. Na strażnikach będzie spoczywać duża odpowiedzialność, gdyż badanie próbek jest bardzo kosztowne. Będą musieli wobec tego pilnować, aby pobierać je tylko w uzasadnionych przypadkach.

Całkowity zakaz palenia węglem zacznie obowiązywać w Krakowie we wrześniu 2019 r. Nie ulega wątpliwości, że jednym z głównych powodów smogu jest właśnie palenie tzw. mułami i flotami węglowymi, jak również śmieciami. Duże ilości smogu w mieście pochodzą też z gmin ościennych. W przypadku pyłu zawieszonego PM10 jest to 19 proc., rakotwórczego benzoalfapirenu 29 proc., a PM2,5 36 proc.

Z tego powodu krakowscy radni przegłosowali wczoraj uchwałę, w której zobowiązali prezydenta Jacka Majchrowskiego, aby zachęcał władze sąsiednich gmin do tego, żeby zajęły się kontrolą spalania w piecach niedozwolonych odpadów. Radny Łukasz Wantuch („Przyjazny Kraków”) chce teraz wysłać pismo z apelem o to, aby gminy wspólnie powołały Małopolską Straż Ekologiczną. Początkowo proponował, aby to krakowscy strażnicy miejscy mogli tam kontrolować spalanie odpadów (na koszt gmin). W związku z wątpliwościami, ten fragment z uchwały został jednak wykreślony.

Wielki smog w Krakowie, internauci próbują złapać oddech MEM...

Czytaj więcej o smogu w Krakowie

WIDEO: Smog w Krakowie

Autorka: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

jak się kupi dobry wegiel to jest ok, w Sobianek macie węgiel z certyfikatami. My tylko u nich juz zamawiamy, zaufany dostawca no i dowóz w całym kraju

R
Reader
Jakoś muszą to wszystko ustalić. Poza tym, niezbędne będzie też przeszkolenie strażników SM, bo skąd na dobrą sprawę mają oni mieć pojęcie jak odróżnić węgiel lepszej od węgla gorszej jakości?
R
Reader
Pani Krystyno ma Pani całkowitą rację... Jestem wśród tych, którzy zagłosowali na PiS, bo miałem dość fuszerki odwalanej na każdym kroku przez platformiaków, w tym w znacznej mierze właśnie w naszym mieście.
R
Reader
Ja rozumiem, że ludzie nie mają pieniędzy i palą najtańszym węglem w celu dogrzania domów. Naprawdę to rozumiem i bardzo im współczuję, ale dlaczego tacy ludzie mają truć wszystkich pozostałych? Niech SM sprawdza, trzymam za nich kciuki.
A
Ania
Żadnej, nie musisz. Nie masz obowiązku wpuszczać nikogo.
l
lili
Znowu się biorą za łamanie prawa. Po pierwsze: jak SM ma stwierdzić, że węgiel jest dobrej jakości skoro nie ma jasno i precyzyjnie określonych norm/parametrów jakie powinien wg nich spełniać "dobry" węgiel. Po drugie nawet jeśli jak twierdzą, opracują procedury pobierania próbek to w dalszym ciągu nie mają akredytacji, a zgodnie z zapisami ustawy Prawo ochrony środowiska art. 147a (zapis wprowadzony na podstawie dyrektywy emisyjnej) powinni mieć. Oznacza to tyle, że próbka pobrana przez nieakredytowany podmiot jest nieważna i nie może stanowić dowodu w sprawie. Radzę lepiej doczytać prawo Panie Śmiałek, a nie wywalać pieniądze podatników w błoto.
K
Krystyna
I dziwić się że ludzie głosują za PiS? Radni sejmiku małopolskiego i śląskiego to w większości PO, widać jak traktują ludzi...
j
ja
ZOO
s
spoko, spoko
Kozioł ofiarny też jest w postaci straży miejskiej. Będzie na kogo zwalić oburzenie społeczne i gniew. I jakby nie patrzeć wielu urzędasom dzięki temu śpi się spokojnie. Przecież wydział ochrony środowiska ma inne ważne cele i nie będzie się smogiem zajmował.
g
gosc
Kolejny idiotyzm, zamiast zakazu sprzedaży kiepskiego węgla w małopolsce, radni stworzyli konia, a wyszedł wielbłąd.
Nie mam żadnych wątpliwości ze banda durni zwanych radnymi nie potrafiła by zarządzać własną działalnością choćby to była sprzedaz pietruszki pod halą targową. Nic im kompletnie nie wychodzi, niedojdy jakich mało. W głupocie przebijają ich jedynie matoły z ZIKITu
K
KRRR
pomysł dobry ale wykonanie znowu zawiodło .. będzie pewnie można kupić lewy certyfikat węgla za 50 zł i koniec końców wyjdzie na to samo
O
Olek
Na jakiej podstawie mam wpuścic SM do siebie do domu?
G
Gieksa
a co w przypadku gdy kupuję dobry węgiel za 720 zł tona i okazuje się że w środku jest z domieszką Rosyjskiego, który nie spełnia norm a wg Unii może u nas być? gdzie tu ekologia? albo nie mogę palić węglem brunatnym a Niemcy dalej jadą i trują najwięcej w Europie, tu przepadkiem nie chodzi o to żebyśmy płacili znów za pozostałych Europejczyków?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska