Od 21. lat w Zakopane na rozpoczęcie sezonu zimowego następuje wymiana deski kitesurfingowej na snowboardową. Deski wymieniają przedstawiciele miast partnerskich.
- Współpraca jaka ma miejsce między Sopotem i Zakopanem, to wzorcowa współpraca dwóch miast. To nie tylko wymiana kulturalna, ale także młodzieży. To też doskonała możliwość wymiany doświadczeń. Jesteśmy bardzo do siebie podobni, bo w obu przypadkach są to małe miasta, które ściągają do siebie bardzo dużą ilość turystów. Ta infrastruktura miejska dostosowana jest do 30 tys. mieszkańców, a musi obsłużyć ok. 2 mln turystów w roku. O tych wyzwaniach ze sobą rozmawiamy - mówi Michał Banacki, wiceprezydent Sopotu. - Życzymy zakopanemu fantastycznego sezonu zimowego, ale zima w Sopocie też jest piękna. Nie możemy konkurować jeśli chodzi o śnieg, ale jak już u nas spadnie, to bigówki na plaży polskiego morza, to niezapomniane wrażenia. Dzisiaj otwieramy lodowisko na sopockim molo i mamy fantastyczne sauny na sopockiej plaży. Można też morsować - zapraszał na drugi koniec Polski wiceburmistrz Sopotu.
Pomimo odległości, jakie dzielą Zakopane i Sopot, a także różnic w atrakcjach turystycznych, miasta są do siebie bardzo podobne poprzez tożsame problemy, z którymi muszą sobie radzić.
- Sopot jest nam tak bardzo bliski chyba dlatego, że jesteśmy po dwóch różnych stronach kraju. Mamy wiele wspólnych tematów. Samorząd Sopotu jest bardzo dobrze zarządzany i powinniśmy korzystać z ich doświadczeń i kopiować pewne rozwiązania. Nie tylko na poziomie samorządowym jest współpraca, ale również na poziomie kulturowym i można powiedzieć, że oświatowym, bo od wielu lat mamy wymianę młodzieży. To jest chyba najcenniejsze - mówił Łukasz Filipowicz.
W oficjalnym otwarciu nie mogło zabraknąć białego misia oraz Mikołaja, a także występu góralskiego zespołu.
Tuż po inauguracji sezonu zimowego turyści ustawieni w długą kolejkę ruszyli po zielone drzewka od Województwa Małopolskiego i radia RMF-FM. Łącznie mieszkańcom i turystom, którzy przyszli na Plac Niepodległości w Zakopanem rozdano 500 drzewek. Nie zabrakło także czerwonych korali, a bardziej odważnym, którzy śpiewali kolędy na scenie przekazano dodatkowe gadżety.
Całemu wydarzeniu towarzyszył jarmark, w którym wzięli udział przedstawiciele zakopiańskich szkół. Do kupienia było wszystko, co kojarzy się ze świętami. Od bombek i małych choinek po pierniki i ozdoby z drewna.
Momentem, na który wszyscy czekali był koncert Staszka z Gór, czyli Staszka Karpiela-Bułecki.
