Jedna z najważniejszych decyzji dotyczy transportu. 10 lat temu krakowianie w referendum opowiedzieli się za budową metra. Czas wreszcie spełnić ten postulat. Najważniejsze to znalezienie źródła dofinansowania tego przedsięwzięcia, bo sam Kraków miliardowych kosztów nie udźwignie. Poratować może rząd i Unia Europejska.
Podobnie jest w przypadku tras Pychowickiej i Zwierzynieckiej z tunelem pod wzgórzem św. Bronisławy, które znacznie odciążyłyby centrum od ruchu samochodowego. Tu też potrzebne jest wykazanie się w pozyskaniu zewnętrznego wsparcia.
Trzeba też w końcu ustalić z rządem, czy budujemy Kanał Krakowski i Dębniki stają się wyspą, czy też po ponad 100 latach żegnamy tę wizję i można odblokować tereny, przykładowo pod zieleń.
Należy również znaleźć sposób na rekordowe ceny mieszkań. Przydałoby się wyznaczyć miejsca, gdzie można stawiać nowe bloki i zastanowić się, czy nie budować wyżej, aby pozostawić więcej miejsca na przewietrzanie i drzewa, zamiast tworzyć betonowe, kilkupiętrowe parawany.
Kolejny postulat to parkowy Kraków, ale nie kilka drzewek i krzewów, tylko projekt na miarę Parku Jordana z końca XIX wieku.
Czas też zadecydować, jak ma wyglądać Nowe Miasto w rejonie Rybitw i tereny po nowohuckim kombinacie, bo to są obszary dające możliwość rozwoju w najbliższych latach.
Stare Miasto i Kazimierz pod względem atrakcyjnej przestrzeni do życia się zwija, kosztem ruchu turystycznego. Potrzebna jest skuteczna, a nie pozorowana akcja powrotu mieszkańców w okolice Wawelu, bo chyba nie chcemy tam skansenu z lunaparkiem.
Na Górce Narodowej zostanie otwarty parking park&ride na 460 aut, z którego można się przesiąść na tramwaj i autobus. Tak powinno to wyglądać przy wszystkich większych trasach wjazdowych do miasta.
Obiektów kultury nam nie brakuje. Przydałby się jednak jeszcze nowy teatr, jak ten w Szczecinie z wieloma salami, m.in. szekspirowską, włoską, kameralną.
A na dobry początek trzeba dopilnować, by nieruchome schody przy dworcu autobusowym w końcu zaczęły działać. Niech to będzie pierwszy, mały symbol wielkich przemian, pokazanie, że w Krakowie jednak się da.
W jakim kierunku powinna się zmieniać UE?
