Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morskie Oko to centrum beztroski. Turyści w półbutach, w miniówce i z piwkiem na lodzie to norma w okresie świąteczno-noworocznym

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Morskie Oko w Tatrach. Już samo zejście nad staw przysparza sporo problemów. Schody są zalodzone
Morskie Oko w Tatrach. Już samo zejście nad staw przysparza sporo problemów. Schody są zalodzone Marcin Szkodziński
Idą w półbutach, w miniówkach, jeden to nawet okrył się kocem. Wchodzą na lód, piją piwko. Beztroska turystów odwiedzających Morskie Oko nie zna granic. Tymczasem w Tatrach mamy istne lodowisko. I permanentne ostrzeżenia ratowników i przyrodników, by nie wchodzić na lód.

Na skutek ostatniej odwilży w Tatrach zrobiło się istne lodowisko. - W tatrzańskich dolinach warunki bardziej wiosenne niż zimowe. Jest bardzo ślisko. W okresie noworocznym, czy to do Morskiego Oka, czy do Doliny Chochołowskiej, Kościeliskiej czy jakiejkolwiek innej obowiązkowym sprzętem są raczki i kijki. Taki sprzęt pomoże nam uniknąć poślizgnięć i upadów – ostrzega Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

W wyższych partiach gór z kolei zagrożeniem są lawiny. Tym bardziej, że w Tatrach wieje silny wiatr, który odkłada masy śniegu w żlebach, w postaci nawisów. To jest bardzo duże zagrożenie. Jeśli wejdziemy w takie miejsce, możemy wyzwolić lawinę. W wyższych partiach obowiązkowe są raki, czekan i zestaw lawinowy: detektor, sonda i łopata. I oczywiście umiejętność posługiwania się tym sprzętem – dodaje Tomasz Zając.

Od kilku dni TPN ostrzega turystów, by nie wchodzili na tafle tatrzańskich stawów. - Tatrzańskie stawy zamarzły, lecz warstwa lodu miejscami jest jeszcze cienka. Aktualnie, z powodu odwilży, na Morskim Oku na lód wyszła woda – ostrzega TPN.

Mimo tych apeli od świąt niemal codziennie pojawiają się śmiałkowie, którzy ryzykują. Są i tacy, którzy na tafli sączą sobie… piwko.

- Ludzie to w ogóle taktują Morskie Oko jak przedłużenie Krupówek. W środę widziałem tam dziewczynę, która szła nad staw w spódnicy mini, a jeden pana był owinięty kocem. Pewnie z jakieś imprezy został wyrwany – mówi Marcin z Kościeliska. I dodaje, że na palcach jednej ręki można było policzyć osoby, które miał na butach raczki.

- Nikt chyba o tym nie słyszał. Tymczasem lód jest na szlaku, ale i na kamiennych schodach prowadzących ze schroniska nad staw. Wyjście bez raczków jest potwornie trudne. Ludzie idą i ryzykują – dodaje mieszkaniec Kościeliska.

Doda i Dariusz Pachut spod Łącka spędzają wspólnie święta

Doda morsowała w święta razem z góralem spod Łącka. Dariusz ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska