Ratuszowy zegar wybija godzinę 10. Nad Sękówką przy Dolnej zbiera się grupa gorlickich morsów. Od czasu do czasu pojawiają się też „morsiątka”, które dopiero zaczynają przygodę z lodowatą wodą. Zawsze pod okiem dorosłych, a ich pobyt w wodzie nie trwa więcej, niż minutę, co najwyżej dwie. Co innego doświadczone morsy – najbardziej zaawansowani spędzają w nurcie nawet kilkanaście minut. Zawsze jest tak samo – wesoło, ze wzajemnym dopingowaniem się, wspólną rozgrzewką. I wszyscy zgodnie twierdzą, że morsowanie uzależnia. Zresztą dowód mieliśmy dzisiaj – jeden z morsów, z lekka kontuzjowany, nie mógł odmówić sobie przyjemności chłodu i wszedł do wody… o kulach.
- Tak oszukują nas sklepy spożywcze. TOP 10 nieczystych zagrań!
- Te krakowskie licea uczą najefektywniej. Oto ranking szkół sukcesu
- Horoskop miesięczny na listopad 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Dantejskie sceny pod nowym sklepem w Krakowie. Okolica Bonarki sparaliżowana
- Wielka awantura o nowe stoiska dla kwiaciarek na Rynku Głównym. Oceńcie je sami
- Historyczna chwila. Tunel na zakopiance wreszcie otwarty dla kierowców!
Jak wzmocnić się po COVID-19? Zobacz porady lekarza

Wideo