Czytaj także: Aluprof - Muszynianka: porażka po walce
Po dwóch emocjonujących meczach w Bielsku rywalizacja przenosi się więc do Muszyny. Tutaj już musi paść rozstrzygnięcie.
Wicemistrzynie Polski udowodniły w sobotę, że wiedzą, jak się wygrywa mecze pod olbrzymią presją i o wielką stawkę. Przegrywały 2:1, ale wygrały 3:2 i dzisiaj na własnym parkiecie będą faworytkami.
Zespoły musiały błyskawicznie się zregenerować. Dwa dni po dwóch wyczerpujących meczach to niewiele. W Muszynie zaplanowano więc tylko lekkie treningi, a większość czasu poświęcają na opracowywanie taktycznych niuansów.
W szeregach Aluprofu nie zobaczymy na pewno Anny Werblińskiej, która narzeka na kontuzję stopy i wygląda na to, że na razie również nie będzie miała z niej pożytku kadra. Do formy wróciła Karolina Ciaszkiewicz i widać, że dla bielskiego zespołu jest zawodniczką kluczową. - Myślę, że szanse, po tym jak zagrało Bielsko, są równe - oceniał po meczach półfinałowych trener kadry Jerzy Matlak. - Drugi półfinał pomiędzy Atomem i Dąbrową trochę rozczarował, tutaj rywalizacja jest o wiele ciekawsza.
Trener Bogdan Serwiński powinien mieć do dyspozycji wszystkie siatkarki. Języczkiem u wagi może być gra muszyńskich rezerwowych, które w drugim mecz w Bielsku -Białej przeważyły w kilku bardzo ważnych i krytycznych momentach szalę zwycięstwa na stronę Muszynianek.
Agnieszka Śrutowska, Caroline Wensink czy Magdalena Piątek pokazały, że można na nie liczyć. Nie bez powodu trener Serwiński powtarzał nie tylko przed sezonem, że ma dwanaście równych siatkarek, ale przecież grać może tylko sześć. Tak mocną ławka nie dysponuje Mariusz Wiktorowicz. - Wygra zespół, który będzie miał więcej szczęścia. Na tym etapie rozgrywek nie odkryjemy już Ameryki. Ciężko też mówić o jakimś zaskoczeniu rywala, wiemy o sobie wszystko - nie ukrywał po meczach w Bielsku-Białej trener Banku BPS Bogdan Serwiński.
- Rywalizacja jeszcze się nie zakończyła i do Muszyny jedziemy grać o zwycięstwo i awans - podkreśla z kolei Mariusz Wiktorowicz, szkoleniowiec Aluprofu. Dla obu drużyn to będzie ciężkie spotkanie i nie ma w nim faworyta.
Ostatni, piąty półfinałowy mecz pomiędzy Bankiem BPS Muszynianką Fakro Muszyna a Aluprofem Bielsko-Biała we wtorek w hali Muszyny o godz. 18.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Wojna kiboli w Nowej Hucie: 14 lat za kratami za śmierć nastolatka?