- Już czas na pierwsze oscypki. Myśmy już od kilku dni doili owce, a zaraz po świętach weszliśmy na bacówkę. Serków już jest i na majówkę jak przyjadą turyści oscypków będzie już sporo - mówi Marian Barnaś, prowadzący bacówkę na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem. Dodaje on, że na razie jeszcze chłodno i mało sucho. - Przydałoby się kilka dni ciepła i deszczu. Oby cały taki sezon był, to oscypki będą pyszne - dodaje baca.
Obecnie jednak zdobyć prawdziwego tegorocznego oscypka to jeszcze nie lada wyczyn. Te, które bacom uda się zrobić, schodzą jak na pniu. - Niektórzy to chcą się nawet zapisywać na oscypki - dodaje baca. Od ręki można za to dostać świeże gołki.
- Na majówkę goście, którzy do nas przyjadą, nie muszą się martwić. Wtedy już oscypków będzie o wiele więcej. Wtedy warto także popróbować żyntycy, a i bundz będzie dobry - mówi Andrzej Gąsienica-Makowski z Zakopanego.
W najbliższą niedzielę w Sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej odbędzie się uroczyste święto bacowskie, które zainauguruje oficjalnie sezon wypasu owiec.
WIDEO: Barometr Bartusia. Czy coś grozi firmom z Małopolski?
