Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Ruczaju tęsknią za autobusami

Maria Mazurek
Pasażerowie podróżujący na Ruczaj muszą teraz  przesiąść się na rondzie Grunwaldzkim
Pasażerowie podróżujący na Ruczaj muszą teraz przesiąść się na rondzie Grunwaldzkim Michał Sikora
Po co w ogóle robili ten tramwaj, skoro przy okazji odebrali nam wygodniejsze i bezpośrednie połączenia? - pytają rozwścieczeni mieszkańcy Ruczaju. Od kilkunastu dni w okolice Gronostajowej dojeżdża tramwaj. Ale w myśl zasady "coś za coś" władze miasta zdecydowały skrócić trzy popularne linie autobusowe: 124, 128 i 424. Dojeżdżają one tylko do ronda Grunwaldzkiego.

Czytaj także: Kraków: śledztwo w sprawie "skóry" wznowione

Dotychczas mieszkańcy Ruczaju mogli bez przesiadek dostać się m.in. na Olszę (128), w okolice Parku Wodnego (128) czy na cmentarz Rakowicki (124, 424). Teraz muszą najpierw wsiąść do tramwaju i na rondzie Grunwaldzkim przesiąść się do autobusu.

Jan Michalik, który niemal codziennie podróżuje między Ruczajem a Olszą, zaznacza, że czas przejazdu wydłużył mu się dwukrotnie - z 20 do 40 min. Ze zmian niezadowolona jest również napotkana na przystanku "Rondo Grunwaldzkie" Aleksandra Kucza. Dziewczyna, mimo deszczowej i wietrznej pogody, czeka na tramwaj, aby dostać się do swojego chłopaka na Ruczaj. Do niedawna podróż była szybsza i łatwiejsza. - Niestety, plusów nowego tramwaju wcale nie widzę - mówi.

Wtóruje jej Janek: - Gdybym wiedział, że władze miasta, tworząc nową trakcję tramwajową, pozbawią tysiące mieszkańców bezpośredniego połączenia autobusowego, byłbym przeciwny tej inwestycji - chłopak nie przebiera w słowach. Podobnie setki internautów dają upust emocjom w sieci.

Urzędnicy tymczasem tłumaczą: polityka transportowa miasta wyklucza dublowanie się linii autobusowych i tramwajowych. Dlatego zdecydowaliśmy się na skrócenie linii 124, 128 i 424.
Zmiany wywołały jednak tak duże niezadowolenie pasażerów, że Tadeusz Trzmiel, zastępca prezydenta Krakowa, zaczął się zastanawiać nad przywróceniem tych linii na stare trasy. - Nie wykluczamy takiego rozwiązania - mówi ostrożnie.

Wiceprezydent Trzmiel zapewnia, że funkcjonowanie nowej organizacji ruchu na Ruczaju jest cały czas monitorowane. - Zmiany obowiązują dopiero od kilkunastu dni, potrzeba czasu na ich ocenę. Jeśli potwierdzą się sygnały o problemach, będziemy rozważać, jak je rozwiązać - obiecuje wiceprezydent.

wspr. Michał Sikora, arm

Wybieramy najlepszego piłkarza i trenera Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska