20 września Michał Probierz został selekcjonerem reprezentacji Polski. Doszło do tego przed ligowym weekendem, podczas którego Dziczek musiał pauzować za żółte kartki. Dlatego we wtorek 26 września trener Piasta Aleksandar Vuković dał mu w meczu Pucharu Polski z Wieczystą do zagrania 90 minut.
Z loży na stadionie przy ul. Chałupnika to spotkanie obserwował prezes PZPN Cezary Kulesza. Poza tym był to jeden z niewielu meczów tej fazy PP, z którego prowadzona była transmisja - na kanale Łączy nas piłka. A Dziczek, pomimo że grał przeciwko drużynie trzecioligowej, miał przeciwników konkretnych. W podstawowym składzie Wieczystej w środku pola wystąpili bowiem Jacek Góralski, czyli facet, który jeszcze w ubiegłym roku grał w reprezentacji Polski, oraz Simeon Sławczew - 25-krotny reprezentant Bułgarii. W drugiej połowie na placu nie było już Sławczewa, ale był Christoph Knasmüllner, w poprzednim sezonie gracz Rapidu Wiedeń.
Piast wygrał tamten mecz 4:0, Dziczek zdobył z rzutu karnego czwartą bramkę. A trzy dni później zagrał w ekstraklasie, też 90 minut, z Widzewem Łódź.
Teraz Patryk Dziczek znalazł się wśród powołanych do reprezentacji. To nie pierwsza taka sytuacja, bo był w szerokiej kadrze przed ostatnimi mistrzostwami świata, ostatecznie jednak nie poleciał do Kataru. Za sobą ma wiele występów w reprezentacjach młodzieżowych.
