Podobnie jak pierwsza z tegorocznych Nagród Orła Jana Karskiego, przyznana zamordowanemu prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi , druga również trafia do Gdańska, honorując bohatera obrony Westerplatte, wówczas kapitana Franciszka Dąbrowskiego. Od 2 września 1939 roku faktycznego dowódcę obrony tej placówki.
"Podczas obrony Westerplatte, kategorycznie sprzeciwił się zamiarowi poddania placówki w dniu 2 września, stojąc na stanowisku, że należy jej bronić tak długo jak jest to możliwe wypełniając obowiązek honoru oficera polskiego i dając przykład podwładnym. Ostatecznie placówka mając wiązać nieprzyjaciela się 12 godzin, czyniła to przez tydzień. Przez lata wojny więziony był w niemieckich oflagach, z których ostatnim był wielki obóz jeńców polskich w Woldenburgu. Tam zapadł na gruźlice" - czytamy w komunikacie Towarzystwa Jana Karskiego.
Jego przedstawiciele przypominają, że aktywność kapitana Dąbrowskiego "wypełniło działanie na rzecz utworzenia Związku Obrońców Westerplatte".
"Przerwała je 24 kwietnia 1962 roku śmierć w krakowskim Szpitalu Przeciwgruźliczym. Miał wtedy 58 lat. Został pochowany w Krakowie na cmentarzu Rakowickim" - czytamy w komunikacie.
WIDEO: ZAKAZ WSTĘPU
- Ohydztwa, które kazali nam jeść w dzieciństwie. Pamiętacie?
- Trwa budowa prywatnego akademika, zajrzeliśmy do środka
- Szkieletor zmieni się nie do poznania [ZDJĘCIA]
- Imponująca budowa zakopianki, wkrótce nią pojedziemy!
- W te miejsca polecisz z Krakowa za mniej niż 100 zł
- Kolejki do lekarzy. Tyle poczekasz na wizytę, badanie i operacje w Małopolsce
