https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Napoleon dyplomacji

Marek Strzała
Czy Paryż może ponownie stać się stolicą międzynarodowej dyplomacji, a Nicolas Sarkozy urosnąć do rangi światowego przywódcy? Mizerne po temu wydają się szanse, ale w ostatnich tygodniach Francja i jej prezydent brylowali na światowej scenie.

Sarkozy z nieskrywaną skwapliwością korzysta z uwiądu kolegów po fachu. Bush na odchodnym, Brown bez widoków, Merkel bez formy i treści, Berlusconi pocieszny, nawet szef Kremla (kto nim faktycznie jest?) pozostaje tylko cieniem dawnego Putina.

Na tym tle gwiazda małego Francuza migotała ekstrablaskiem na firmamencie niedawnego szczytu G8 w Japonii. W Parlamencie Europejskim prezydent oczarował eurodeputowanych trzygodzinnym błyskotliwym roztrząsaniem podnoszonych przez nich kwestii.

Szkoda, że nad Wisłę przebiły się tylko niedyplomatyczne przytyki pod adresem prezydenta RP, bo Sarkozy nakreślił całkiem inspirujący obrazek UE pod swoim przewodem. Wątpliwe, by zdołał wiele zdziałać przed sylwestrem, ale wrażenie zostawił. Udała mu się też świeża inauguracja Unii

Śródziemnomorskiej z udziałem 43 przywódców państw UE i jej afrykańskich tudzież bliskowschodnich sąsiadów. Choć na razie UŚ sprowadza się do samych obietnic, niemniej widowiskowe wodowanie z wielkim pluskiem tego statku-widma trzeba uznać za zasłużony sukces Sarkozy'ego.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska