FLESZ - E-dowód ułatwi Ci życie, możesz go mieć za darmo
Decyzja radnych z połowy roku o zafundowaniu dzieciom z tarnowskich podstawówek darmowych przejazdów wywołała konsternację w sąsiednich gminach. Tam także - w ramach porozumienia z miastem - kursują autobusy MPK. Wójtowie przekonywali urzędników magistratu, że skoro dopłacają do funkcjonowania komunikacji miejskiej niemałe pieniądze, to chcą by mieszkańcy byli tak samo traktowani, jak tarnowianie.
- Objęcie ulgą tylko dzieci z Tarnowa, z wyłączeniem naszych, było chyba jakimś niedopatrzeniem. Aby zrefundować koszty związane z jej wprowadzeniem podniesiona została stawka za wozokilometr. Tymczasem, mimo że płaciliśmy więcej, to nasi uczniowie tych darmowych przejazdów byli pozbawieni - wyjaśnia Józef Knapik, wójt Pleśnej.
Do miejscowości w jego gminie docierają autobusy trzech linii MPK. Knapik przyznaje, że uczniowie szkół podstawowych korzystają z nich z rzadka, bo zazwyczaj na lekcje przyprowadzają ich lub przywożą rodzice. Od początku podkreślał jednak, że nie można dzielić dzieci z miasta i ze wsi na "lepsze" i "gorsze".
- Mam nadzieję, że jak radni miejscy uchwalą podobną ulgę dla dzieci starszych, które chodzą do szkół średnich, to nie popełnią już tego samego błędu i nie zapomną o tym, aby objąć nią również naszych uczniów. Do Tarnowa dojeżdża ich codziennie naprawdę sporo - dodaje wójt.
Koszty związane z rozszerzeniem ulgi na dzieci z trzech podtarnowskich gmin, mogą uszczuplić budżet Tarnowa o ok. 50 tys. złotych.
- Zmiany wejdą w życie w styczniu, po uprawomocnieniu się uchwały i opublikowaniu jej w dziennikach urzędowych. Najlepiej byłoby, gdyby dzieci, które będą chciały korzystać z darmowych przejazdów, miały przy sobie Tarnowską Kartę Miejską, w wersji Standard, gdyż byłoby to dużym ułatwieniem dla kontrolujących. Niemniej jednak zastępczo może być też używana legitymacja szkolna - wyjaśnia Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.
Mimo że udało się wypracować konsensus, sprawa może mieć poważniejsze konsekwencje.
- Z ust niektórych radnych padły ostre słowa, że skoro miasto tak nas traktuje, to powinniśmy rozwiązać z nim umowę i spróbować poszukać prywatnego przewoźnika, który za te pieniądze wykonywałby kursy docierając również do miejscowości, których na co dzień nie obsługują autobusy miejskie - mówi Arkadiusz Mikuła, wójt Lisiej Góry.
W pozostałych dwóch gminach pojawiają się takie głosy. Nic nie wskazuje też na to, aby z oferty miejskiego przewoźnika skorzystały inne samorządy w regionie. Swego czasu autobus MPK wykonał testowy kurs do Żabna, ale gmina nie podjęła dalszych rozmów.
Gmina Lisia Góra do funkcjonowania tarnowskiej komunikacji dopłaca rocznie ponad 350 tys. zł. Pleśna – 250 tys. zł, a gmina Tarnów najwięcej, bo ponad 3 mln zł.
[polecane]19544025,19527577,19399181,19532121,19475725,19470773;1[/polecane]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?