- Codziennie jeżdżę tramwajem nr 18 o godz. 9.44, z przystanku Chmieleniec do przystanku Basztowa LOT. Niestety, podczas ostatniej podróży prawie się udusiłam. W pojeździe nie włączono klimatyzacji i ledwo dało się oddychać. Najgorzej miały jednak matki z małymi dziećmi. Czy MPK zajmie się sprawą? - pyta nasza Czytelniczka, pani Magdalena.
Odpowiada reporter Marcin Karkosza: Niestety, tramwaje na linii 18 nie są wyposażone w klimatyzację, pasażerom pozostaje więc jedynie otwarcie okien.
- Na 260 tramwajów, 50 ma klimatyzację - mówi Marek Gancarczyk, rzecznik MPK. - Zapewniam jednak, że każdy nasz nowy pojazd będzie wyposażony w klimatyzację i będzie ona włączana.
Problem wynika z tego ze Polki sie nie gola pod pachami, nie gola nog oraz nie gola cipki. Jak jest goraco to wtedy te wlosy sie zapacaja z co za tym wydaja odor. Nawet codzinne mycie wieczorem i uzywanie dezodorantow nie pomaga bo pot caly czas zbiera sie pomiedzy wlosami. Boje sie co bedzie zwlaszcza teraz kiedy jest tyle much i komarow i czy te owady nie wybuduja gniazd pod pachami bo tam i cieplo i ciemno.
W
Wnuczek
Jak ta moja babcia dała radę? Całe życie jeździła na plac tramwajem. Dzień w dzień. Bez klimatyzacji. Jak ona dała radę!
e
ech
Czyli kontynuacja cyklu - nie znam się, więc się wypowiem.
"W pojeździe nie włączono klimatyzacji i ledwo dało się oddychać."