- Urzędnicy chwalą się wszem i wobec nowym parkiem. Szkoda tylko, że nie dodają, że przy parku brak parkingów i dojść, przez co cała okolica jest obecnie zastawiona samochodami osób przyjeżdżających zobaczyć nową atrakcję. W efekcie pogorszyło się znacząco bezpieczeństwo w tym rejonie – mówią nam oburzeni mieszkańcy tej części Krakowa.
Problem jest komentowany także w mediach społecznościowych.
„Dziękujemy ZMM za sparaliżowanie okolicy, w szczególności ulicy Tetmajera”, „Od żadnej strony nie ma chodnika. Ani od Balickiej, ani od Pasternika. I kierowcy, którzy tam przyjeżdżają, blokują przejazd na całej ulicy”, „Chodniki potrzebne od Pasternika, Łupaszki…. Bez takich chodników okoliczni będą przyjeżdżać samochodami a miejsc parkingowych nie ma”, „Praktyka wygląda tak: ludzie przyjeżdżają samochodami i zostawiają je na kilku miejscach na parkingu przy parku. Następni zaczynają parkować już na trawniku w parku, a potem mamy kilkadziesiąt aut blokujących przejazd ulicą Tetmajera, bo mają gdzieś innych i parkują gdziekolwiek. Następnie ci blokujący swoimi samochodami jezdnię - skaczą przez rów, by dostać się na krótki odcinek chodnika, wybudowany wyłącznie wzdłuż parku” – relacjonują mieszkańcy w internecie.
Problem rośnie z każdym dniem. Do tego stopnia, że zdesperowani mieszkańcy planują już swoistą akcję przeciwko krakowskiemu Zarządowi Zieleni Miejskiej, który realizował budowę parku. - Niebawem pojawią się plakaty informujące o tym, jaki koszmar zafundowaliście okolicznym mieszkańcom poprzez budowę parku bez dojazdu/dojścia oraz parkingu – zapowiada jeden z internautów.
W miejscu, które jest obecnie odwiedzane przez tłumy krakowian, parkową infrastrukturę drogową stanowią jedynie parking na 10 miejsc i 200 m chodnika, wybudowanego przy ul. Tetmajera, na odcinku od ul. Peipera do wejścia do lasu (do parku).
Marta Drużkowska z Rady Dzielnicy Bronowice, która była inicjatorką utworzenia Parku Tetmajera, a o to, by projekt ten został zrealizowany walczyła od dziesięciu lat, mówi nam, że nie było możliwości wykonania potrzebnej drogowej infrastruktury wraz z parkiem, bo wtedy inwestycja - i tak bardzo droga - kosztowałaby o wiele więcej. Zaznacza również, że w tym przypadku nawet wybudowanie krótkiego 200-metrowego odcinka traktu dla pieszych trzeba postrzegać niemal w kategorii cudu, bo pieniędzy na to też pierwotnie nie było, a potrzebne na to 800 tys. zł udało się z wywalczyć z niemałym trudem, z czterech źródeł.
- Park Tetmajera w rejonie stawu nie posiada żadnych miejsc parkingowych, postój odbywa się w miejscach umownych. W związku z masowymi odwiedzinami w parku, pojawiła się sytuacja, która stanowi utrudnienie dla wielu osób. Staramy się zrobić w tej sprawie, ile tylko możemy. W ubiegłym tygodniu (22 maja) Rada Dzielnicy przyjęła na mój wniosek uchwałę, by miasto wypowiedziało umowę dzierżawy działek – w sumie 15 - położonych w bezpośrednim sąsiedztwie Parku Tetmajera i przeznaczyło ten teren na utworzenie zaplecza komunikacyjnego dla parku: parkingu oraz przystanku autobusowego. U uchwale, która w trybie pilnym została przekazana do Zarządu Dróg Miasta Krakowa, zaznaczyliśmy także, że Rada Dzielnicy VI wyklucza możliwość sprzedaży tych działek – mówi nam Marta Drużkowska.
Dodaje, że jeden z mieszkańców złożył do najnowszej edycji budżetu obywatelskiego projekt zakładający wykonanie kolejnego odcinka chodnika (ok. 100 m) przy ul. Tetmajera, od wejścia do parku w stronę ul. Pasternik, co znacznie poprawiłoby bezpieczeństwo pieszych w tym rejonie.
Z kolei chodniki w dwóch kolejnych „punktach”: przy ul. Tetmajera, na odcinku od ul. Truszkowskiego do rondka oraz od ulicy Pasternik w kierunku lasu, powinny powstać już jakiś czas temu, na mocy umowy Krakowa z deweloperami, budującymi w tym rejonie osiedla mieszkaniowe. Tyle, że na razie żadna z tych deweloperskich umów nie została zrealizowana i na dziś nie wiadomo kiedy i czy dojdzie do skutku.
W ZDMK słyszymy, że jednostka ta wraz z ZZM stara się znaleźć rozwiązanie problemu – teraz doraźne, potem docelowe – który pojawiał się w okolicy nowego parku.
- Temat jest analizowany. Rozmawiamy co można tam zrobić, by poprawić sytuację, ale na pewno nie uda się zrobić tego z dnia na dzień, to wymaga czasu. Na pewno rozważamy propozycję mieszkańców (uchwałę Rady Bronowic o utworzeniu parkingu na gminnych działkach – red.). Pierwsze wnioski w sprawie poprawy infrastruktury przy Parku Tetmajera powinny być w najbliższych tygodniach – przekazał nam Krzysztof Wojdowski, rzecznik prasowy ZDMK.
Park Rzeczny Tetmajera w Bronowicach – 13 hektarów uroku i atrakcji
Mający ok. 13 ha Park Tetmajera w Bronowicach Małych, utworzony wzdłuż ulicy o tej samej nazwie, rozciąga się aż po zbiornik wodny Pasternik i teren leśny graniczący z uroczyskiem w Rząsce. Są tam atrakcje dla każdego, m.in.: stoły piknikowe, strefa relaksu z ławkami, elementy zabawowe dla dzieci, street workout, flowpark, przestrzeń edukacyjna w części leśnej.
W enklawie posadzono ponad 5,5 tys. roślin, w tym malwy, piwonie i rudbekie, które przypominają urokliwe otoczenie dawnych bronowickich chat (także one – w miniaturze – stanęły w parku). Natomiast miejsce rekreacji wyznacza płotek Bronowicki, niski ozdobny płot o drewnianych szczeblinach malowanych w kolorze białym, ze zdobieniami w kolorze niebieskim, wzorowanymi na modelu tradycyjnej chałupy bronowickiej.
Budowa Parku Rzecznego Tetmajera trwała od końca 2022 roku i kosztowała 7 mln zł. Inwestycję zrealizowano dzięki pieniądzom z „Polskiego Ładu”, z budżetu obywatelskiego (w ramach projektu „Łączymy bronowickie parki") oraz z budżetu Krakowa. Oficjalne otwarcie enklawy, która już teraz stała się modna wśród krakowian, zaplanowano na sobotę 22 czerwca.
Po co są strefy czystego transportu?
