FLESZ - Największy przetarg w historii polskiej kolei

Zgodnie z intencją projektodawcy zawartą w uzasadnieniu uchwały podwyżka ma celu "zrównoważenie kosztów ponoszonych przez właścicieli nieruchomości w zabudowie jednorodzinnej i przez właścicieli nieruchomości niezamieszkałych (chodzi o działalność gospodarczą i firmy). I tak np. przyjęcie uchwały oznaczać będzie, że za kubeł lub worek o pojemności 120 l właściciele firm zapłacą miesięcznie nie 6,33 zł jak dotychczas ale 24 zł. Z kolei za kubły o pojemności 240 cena od przyszłego roku może wzrosnąć z obecnych 12,65 zł do 48 zł. Proponowane podwyżki dotyczą każdej kolejnej pojemości, aż do 16 000 l za które będzie trzeba zapłacić 3,2 tys. zł.
- Musimy urealnić stawki dla firm - wyjaśnia Mariusz Smoleń, kierownik Referatu Komunikacji Społecznej UM.
Jak wynika z wyliczeń przedstawionych w uzasadnieniu kasa miejska zyska na wspomnianych podwyżkach ponad 6,1 mln zł rocznie. Natomiast całość wpływów od przedsiębiorców z tytułu " opłaty śmieciowej" wyniesie 8,4 mln zł.
Smoleń przypomina również, że opłaty za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych dla mieszkańców pozostają na niezmienionym poziomie czyli 19 zł miesięcznie od osoby.
- Cena ta jest znacznie niższa nie tylko w porównaniu do w innych miast Małopolski, ale również okolicznych gmin - wylicza przedstawiciel ratusza.
To zbyt duże obciążenie dla przedsiębiorców
Prezydencki projekt nie przekonuje członków Klubu PiS Wybieram Nowy Sącz.
- Nie zgadzamy się na taki krok, bo to zbyt duże obciążenie dla nowosądeckich przedsiębiorców - wyjaśnia Michał Kądziołka
Radny wiąże propozycję ratusza z próbą ratowania kondycji finansowej spółki miejskiej "Nova" odpowiedzialnej za odbiór odpadów komunalnych.
- Wszyscy wiemy, że spółka musi zapłacić milion złotych kary nałożonej na nią po kontroli Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Dlaczego to mieszkańcy mają ponieść koszty nieudolnych działań zarządu i to w tak trudnych dla przedsiębiorców czasach - pyta.
Kądziołka liczy, że Krzysztof Krawczyk, prezes spółki "Nova", pojawi się na sesji zdalnej rady miasta i wyjaśni radnym wszystkie wątpliwości dotyczące sytuacji przedsiębiorstwa.
- Chodzi tu między innymi o program naprawczy dla spółki o który prosimy od 2019 roku - podnosi.
Tu nie chodzi tylko o śmieci
Józef Pyzik prowadzi sieć sklepów "Lewiatan". Przyznaje, że podwyżka cen za odbiór odpadów to kolejne obciążenie dla biznesu, ale nie jedyne.
- Dla mnie znacznie większym problemem są ciągle wzrastające koszty prądu czy gazu. Śmieci to tylko jeden z wielu wydatków z którymi musi się liczyć każdy przedsiębiorca - podkreśla.
W jakiej kondycji jest spółka "Nova"?
Michał Kądziołka sugeruje związek pomiędzy sytuacją finansową miejskiej spółki a planowanymi podwyżkami cen odbioru odpadów komunalnych. Z kolei Krzysztof Krawczyk, prezes "Novej" nie chce komentować propozycji prezydenta, ale zapewnia, że stan finansów firmy jest stabilny. Zapytaliśmy Krawczyka czy "Nova" bierze udział w przetargu na odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych na terenie miasta w 2022 roku (otwarcie ofert w tym postępowaniu zaplanowano na 25 października).
- Ze względu interes naszej spółki nie możemy informować o takich działaniach - wyjaśnia.
Prezes podkreśla, że na rynku usług związanych z odbiorem i zagospodarowaniem odpadów komunalnych istnieje bardzo duża konkurencja i to zarówno ze stron firm polskich, jak i przede wszystkim podmiotów zagranicznych.
- Nie byłoby dla nas korzystne, gdyby konkurencja wiedziała o planach spółki - tłumaczy.
W ubiegłorocznym przetargu na odbiór odpadów od mieszkańców Nowego Sącza "Nova" wyceniła swoje usługi na 24 mln zł. Postępowanie zostało unieważnione, zaś spółka zaproponowała w kolejnym postępowaniu kwotę 18 mln zł, czyli tyle, ile miasto zamierzało wydać na ten cel.
- Za nic mają przepisy! Sądeccy mistrzowie parkowania w akcji
- Klimatyczne i magiczne chaty w górach blisko Nowego Sącza
- Heron w Siennej robi furorę. To bardzo modne miejsce wśród Instagramerów
- HIT czy KIT? 10 kontrowersyjnych sposobów na upiększenie Nowego Sącza
- Zjazd absolwentów WSB-NLU. Kilkaset osób bawi się na 30-leciu uczelni