https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Stadion Sandecji znów w rozbiórce. Jak to w czwartek. Najnowsze zdjęcia

Remigiusz Szurek
Prace rozbiórkowe na stadionie Sandecji trwają w najlepsze
Prace rozbiórkowe na stadionie Sandecji trwają w najlepsze Fot. Remigiusz Szurek
W czwartek, 17 listopada, na stadionie nowosądeckiego pierwszoligowca trwały prace rozbiórkowe pod trybuną od strony ulicy Kilińskiego. Robotnicy wyburzali ścianki, po czym zdemontowane pustaki ładowali na podstawiony samochód. Co ciekawe pracownicy, gdy tylko zobaczyli człowieka z aparatem, zaprzestali prac. „Zadbano” także o inne utrudnienia dla osób postronnych. Tym razem plac budowy od ulicy odgradzał TIR należący do wykonawcy stadionu – Grupy Blackbird.

Stadion Sandecji znów w rozbiórce:

- Panie znów coś się dzieje i znów coś burzą. Jak tak dalej pójdzie to ze stadionu niewiele zostanie. Jeszcze czegoś takiego nie widziałem, a żyję już dobrych kilkadziesiąt lat – pół żartem pół serio skomentował Pan Wacław, który by przyjrzeć się zamieszaniu podjechał w okolice stadionu na rowerze.

Przypomnijmy, że w czwartek, 27 października, informowaliśmy na naszych łamach o nieoczekiwanych pracach wykonawcy stadionu, który pod osłoną nocy wyburzał ściany między kolumnami głównej trybuny od strony ul. Kilińskiego 47, gdzie wedle założeń ma być ulokowany budynek klubowy. Następnie w czwartkowe późne popołudnie, 4 listopada, również „przyłapaliśmy” budowlańców na dalszym wyburzaniu jednej ze ścian od strony ul. Kilińskiego.

Stadion Sandecji ma być gotowy w połowie przyszłego roku. Czy tak się stanie?

Znów burzą ściany nowego stadionu Sandecji Nowy Sącz. Absurd...

Już wówczas kibice „Dumy Krainy Lachów” dali wyraz swojemu niezadowoleniu publikując wielce wymowny wpis na swoim profilu w mediach społecznościowych:

„Jeszcze dobrze nie zaczął, a już burzy... Niestety to nie żart, na Kilińskiego 47 trwa właśnie wyburzanie części budynku klubowego od strony ulicy. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że to wina wykonawcy, którego poniosła fantazja i zrobił coś czego nie było w projekcie. Szok, niedowierzanie, żenada" - pisali na Facebooku Kibice Sandecji.

W dyskusję z nimi wdał się… sam prezes Grupy Blackbird Jan Kos.

„Widzę ze poniosło wszystkich proszę się nie martwić o prace na stadionie burzymy swoje i za swoje a budowa idzie pięknie i rośnie wbrew Waszym opinią dziwie się jak można tak szargać godnością zapamiętam to bardzo wszystkich zapraszam na darmowa kiełbaskę w czerwcu na otwarcie areny wtedy pogadamy ok dobrej nocy” (pisownia oryginalna)” – odpisał w mediach społecznościowych kibicom Jan Kos.

Czy opłaca się jeździć elektrykiem?

od 16 lat
Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
skoro o tym piszecie, to musi ktoś tam rządzić z opozycji..... wiadomo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska