Nowy Targ. Drony będą ścigać spalających w piecach śmieci. Niedługo rozpoczną się naloty

Nowotarski urząd miasta już jakiś czas temu zapowiedział, że będzie sprawdzał, czym palą w piecach mieszkańcy stolicy Podhala. Miasto to bowiem każdej zimy ma problem ze smogiem. A ten powstaje przede wszystkim na skutek spalania w piecach byle czego – w tym także śmieci.

- W tym sezonie zimowych już przeprowadziliśmy 170 kontroli w prywatnych domach. Na skutek tych kontroli pobraliśmy w niektórych domach próbki popiołu do badań – mówi Sylwester Magiera, kierownik referatu ds. ochrony środowiska w urzędzie miasta Nowy Targ.

Kontrole mają być kontynuowane. Jednak dodatkowo – do pomocy – zatrudnione mają być drony. Urząd miasta podpisał umowę z zewnętrzną firmą, która posiada specjalistyczne drony – wyposażone z czujniki, które bezpośrednio w trakcie lotu są w stanie zbadać powietrze.

- Planujemy takie akcje w najbliższych dniach. Oczywiście nie podany do wiadomości dni, kiedy ten dron będzie latał nad miastem. Samo badanie powietrza przez dron nie pozwoli nam ukarać osoby, które spala byle co w piecu. Będzie to jednak dla nas wskazówka, do którego domu udać się na kontrolę i na pobranie próbki – mówi Sylwester Magiera.

Drony pojawią się na nowotarskim niebie jeszcze w tym roku. Urząd miasta nie wyklucza jednak, że podpisze umowę z zewnętrzną firmą na naloty w przyszłym roku. Dwa dni pracy dronów i operatorów tych urządzeń kosztuje nowotarski urząd miasta 4797 zł.

Dronów na razie nie zamierza zatrudniać urząd miasta w Zakopanem. Nie oznacza to jednak, że pod Giewontem ludzie mogą palić czym popadnie. W Zakopanem również rozpoczęły się kontrole w domach. Dotychczas straż miejska pobrała 25 próbek popiołu, które trafiły do wykwalifikowanego laboratorium. Jeśli wyniki potwierdzą, że w piecu spalane były śmieci, sprawa zostanie skierowana do sądu. Urząd miasta zapowiada, że kontrole będą kontynuowane.