Obwodnica Waksmundu, Ostrowska i Łopusznej w końcu otwarta dla kierowców

Budowa nowe drogi podzielona została na dwa etapy. Pierwszy – na odcinku dwóch kilometrów – oddany został do użytku w 2021 roku. Droga ta zaczyna się na rondzie na drodze krajowej nr 49 i kończy się na rondzie w ciągu drogi powiatowej między Gronkowem, a Ostrowskiem. W 2022 roku rozpoczęła się budowa drugiego odcinka – liczącego 3 km. Drugi odcinek biegnie od ronda na drodze powiatowej do drogi wojewódzkiej 969 w rejonie Harklowej.

- Budowa całej obwodnicy rozpoczęła się w 2017 roku. Wtedy podpisaliśmy umowę na całą obwodnicę. Musieliśmy jednak podzielić tą inwestycję na dwa etapy. Teraz możemy powiedzieć, że cała obwodnica jest zakończona i otwarta dla kierowców – mówi Katarzyna Węgrzyn-Madeja, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkiej w Krakowie.

W ramach prac – na całym 5-kilometrowym odcinku – powstały w sumie trzy ronda, trzy mosty. Droga posiada dwa pasy. Wzdłuż niej powstały drogi serwisowe, które ułatwią kierowcom dojazd do pól wokół obwodnicy.

- Koszt budowy drugiego odcinka to 40 mln zł. W sumie cała obwodnica kosztowała ponad 64 mln zł – wylicza dyrektorka ZDW.

Nowa droga powstała przede wszystkim po to, by odciążyć z ruchu drogę wojewódzką 969, która przebiega przez środek wsi Waksmund, Ostrowsko i Łopuszna. Duże natężenie ruchu, ale i lokalnych mieszkańców w tych wsiach było dużym zagrożeniem – zarówno dla zmotoryzowanych, jak i pieszych.

- Najgorzej to mieli mieszkańcy Waksmundu. Bo droga wojewódzka przebiega przez całą długość tej miejscowości. Tymczasem jeździły tamtędy samochody osobowe, ale i ciężarówki, czy tiry. Teraz te ruch tranzytowy zostanie wyprowadzone poza nasze wsi. Czekaliśmy na to długie lata – mówi jednak z mieszkanek, która przyszły na otwarcie nowej obwodnicy.

Mieszkańcy tej części gminy Nowy Targ śmieją się nawet, że są jak Gdańsk, Gdynia i Sopot. - Trójmiasto ma swoją obwodnicę. A u nas powstała obwodnica trójwsi - mówią.

O potrzebie budowy nowej drogi mówią także mieszkańcy sąsiedniego Gronkowa. Choć oni wskazują, że obwodnica spowodowała, że przecięte zostały ich pola. - Rolnicy z Gronkowa zostali odcięci od dojazdu do pół. Żeby dojechać, muszą jeździć objazdami ok. 4 km. Dotyczy to 10 rolników – mówi Stanisław Kaliszewski, sołtys Gronkowa. I zapowiada, że będzie rozmawiał z urzędem gminy Nowy Targ i z drogowcami, by przedłużyć jedną z dróg serwisowych, by rolnicy mogli dojechać do swoich pól.