Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okiem Jerzego Stuhra. Smutek dentystów

Jerzy Stuhr
Andrzej Banaś
Słyszałam niedawno smutną anegdotę: jaki zawód jest w tej chwili najbardziej potrzebny w Polsce? podobno dentyści. Bo tylko oni potrafią profesjonalnie wyostrzać kły - a posiadanie dobrych kłów jest w tej chwili nieodzowne w życiu społecznym i w stosunkach międzyludzkich w naszym kraju. Bardzo smutny jest sarkazm i ironia tego dowcipu. Co Pan o tym myśli?

Nie pierwszy raz ratujemy się w życiu społecznym symboliką przyrodniczą. Jest w tym dużo prawdy. Żyjemy w czasach „odwetu”. A odwet, to znaczy: żyję, kiedy się odgryzam. Musisz zagryźć - jak nie zagryziesz, to ciebie zagryzą. Obserwowałem wilki przez tyle lat, jak mi pod chatę na wsi podchodziły, widziałem ich kontakty z lisami, więc coś w tym jest.

To odgryzanie i kły, to symbol naszych czasów. Bo częściej w dowcipie, w opisach, w różnych formach dziennikarskich posługujemy się analogiami historycznymi. Tu sprawdza się wszystko. Krystian Lupa we wspomnianym przeze mnie przed tygodniem wywiadzie sięgał do opisu niemieckiego faszyzmu. Tomasz Piątek pięknie opisał niedawno pierwsze lata Mussoliniego. Zdumiewające, jak bardzo jest to identyczne z tym, co przeżywamy teraz. Opisał moment, gdy się rodził faszyzm: czarne koszule i pierwsze lata przedwojenne Mussoliniego, dojście do władzy i dyktatura, obrazy dokładnie takie, jakby się dziś czytało o kolejnych postępowaniach władzy.

Zauważyliśmy to już przed kilku laty, gdy PiS chodził na swoje wieczorne manifestacje z zapalonymi pochodniami. Dla kultury europejskiej było to jednoznaczne skojarzenie. A dla tej partii - przekaz, w którą stronę zmierza. Ale przecież i władza ma ograniczony zestaw manewrów swojej wyobraźni. Oni mówią np.: wymiana elit. Jakaż to wymiana? To jest ciągle ta sama elita. Wykształcona w PRL-u, przesiąknięta wadami i bolączkami PRL-u, to są ciągle ci sami ludzie.

Jaka wymiana elit? Oni leciutko się przefarbowali… z komunistów - na solidarnościowców - z solidarnościowców na prawicowców. Są tacy, którzy mają w sobie cały czas „tęczę” przemian kolorystycznych. I mają mentalność folwarczną! Nie mówię tego „z pogardą” - jak oni to określają - wiem, że wyrządzono przez wieki polskiemu chłopu wielkie krzywdy. Ale konsekwencje tego do dzisiaj ponosimy. Konsekwencją jest potrzeba odwetu. Odgryzania się. Chodzi o mentalność. Nie o krawaty, nie o stopnie naukowe nawet - a o mentalność.

Lubię czytać wypowiedzi różnych ludzi. Dawniej przelatywałem niezbyt uważnie przez takie fragmenty. Dziś interesuje mnie, jak ludzie bronią siebie i tego, co dla nich najważniejsze. Patrzę, jak mój syn się wypowiada. Ładnie powiedział o tym, że jako przedstawiciel jeszcze młodego w miarę pokolenia, może powiedzieć, że jemu zawsze były i są potrzebne autorytety. Okazuje się, że dziś jest to głos na pustyni. Bo przeciwieństwem będzie młody polityk, który powie, że sędziowie urządzili sobie nie zjazd, a happening, więc politycy PiS-u nie mogli przyjść.

I dobrze. Ich nieobecność w jakimś stopniu rozumiem. Bo oni wiedzieli, co może powiedzieć z trybuny profesor Zoll, profesor Rzepliński i inni. I co mieliby wtedy robić? Musieliby wyjść? A więc oni ze strachu nie przyszli. To był strach, tchórzostwo. Dla mnie bardziej usprawiedliwiony jest pan Ziobro, czy marszałek Karczewski w tym swoim strachu. Bo przecież pan Ziobro nie mógłby krzyknąć do profesora Zolla: kłamiesz, kolesiu! Nie miałby tej odwagi, bo wtedy trzeba by pokazać twarz i mieć argumenty! Nie ma w sobie chyba odwagi Mickiewicza, który papieżowi krzyknął: Klecho!, gdy ten nie chciał dać pieniędzy na jego Legion.

Co teraz robić? To, co robi rzecznik Bodnar. Najpierw notować. Wszystko. Bodnar na wszystko składa pozew. Zaskarża. Niespodziewanie staje się aktualne przykazanie Miłosza: „Zapisane będą czyny i rozmowy”. Czyli robić dokumentację. To zadanie na dzisiaj. Ale równocześnie jest drugie zadanie: przenieść wartości. Cały czas mówić, że coś jest wartością, a coś nią nie jest. To trudne, ale wtedy… nie będą potrzebni ani specjalni dentyści, ani ich umiejętność ostrzenia kłów.

Wysłuchała: Maria Malatyńska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska