Smród na południu Krakowa
Mieszkańcy osiedla Złocień, którzy interweniują w tej sprawie w naszej redakcji, prosząc o pomoc w walce z uciążliwym problemem, alarmują, że odkąd zrobiło się ciepło zdarzają się dni, że w tym rejonie Krakowa – „śmierdzi wręcz niemiłosiernie”. Ludzie winią za sytuację okoliczne zakłady przemysłowe, przede wszystkim garbarnię.
Mieszkańcom Złocienia odór dokucza zazwyczaj w ciągu dnia, natomiast na Płaszowie i Rybitwach śmierdzi zwykle wieczorami i nocą, dodatkowo - dużo częściej i intensywniej niż w pozostałych rejonach w południowo-wschodniej części Krakowa. Na Rybitwach i Płaszowie, w opinii mieszkańców, fetor rozchodzi się i z zakładów przemysłowych i miejskiej oczyszczalni ścieków.
Skargi na takie niedogodności napływają do krakowskiego magistratu. - Od kwietnia do 30 czerwca 2024 roku do Wydziału Kształtowania Środowiska UMK wpłynęło 14 interwencji mieszkańców dotyczących uciążliwości odorowych na terenie południowo-wschodniej części Krakowa. Najwięcej zgłoszeń - sześć - było w maju – informuje Dominika Jaźwiecka-Bujalska z Urzędu Miasta Krakowa.
Fetor w Krakowie. Mieszkańcy interweniują
Mieszkańcy interweniują również w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska w Krakowie.
- W ostatnim czasie WOIŚ przyjmował zgłoszenia mieszkańców dotyczące uciążliwości zapachowych w południowej części Krakowa. W większości były to zgłoszenia, w których wskazywano „oczyszczalnię” lub „kanalizację” jako źródło problemu, natomiast lokalizacja zgłoszeń wskazywała na oczyszczalnię ścieków w Płaszowie, eksploatowaną przez Wodociągi Miasta Krakowa. W drugiej połowie czerwca do WIOŚ wpłynęły również zgłoszenia dotyczące odoru z garbarni, zakładów MIKI oraz Remondis – wylicza Magdalena Gala, rzeczniczka prasowa WIOŚ.
- Przeprowadzenie kontroli w tych zakładach zaplanowano na III kwartał tego roku. Dodatkowo skontrolowana zostanie również kompostownia eksploatowana przez spółkę PreZero Małopolska – przekazała nam urzędniczka.
Smród dokucza mieszkańcom południowych dzielnic Krakowa od około dekady. Ludzie są coraz bardziej zniecierpliwieni, chcą szybkiej poprawy sytuacji
W Krakowie śmierdzi powietrze. Jaka jest przyczyna?
WOIŚ sprawdzał wielokrotnie także oczyszczalnię ścieków w Płaszowie.
- Wszystkie prowadzone do tej pory czynności kontrolne dotyczące oczyszczalni nie wskazują, aby sygnalizowana uciążliwość zapachowa związana była z niewłaściwym jej funkcjonowaniem i odprowadzaniem nieoczyszczonych ścieków do Drwiny Długiej – przekazał nam inspektorat.
- Pierwotnym źródłem uciążliwości zapachowej są natomiast ścieki surowe, które są odbierane kanalizacją miejską od mieszkańców Krakowa i trafiają na oczyszczalnię ścieków w Płaszowie. W związku z tym, że to na gminie spoczywa obowiązek właściwej realizacji zadania zbiorowego - odprowadzania ścieków, bez narażenia mieszkańców na emisję substancji złowonnych, WIOŚ nie był organem właściwym do rozpatrzenia takich skarg i przekazywał je Prezydentowi Miasta Krakowa, a także do Wodociągów Miasta Krakowa – zaznacza Magdalena Gala.
Według szacunków miasta oczyszczalnia w Płaszowie odpowiada za ok. 40 proc. uciążliwości zapachowych w południowo-wschodnich dzielnicach Krakowa.
Uciążliwości odorowe dokuczają mieszkańcom południa Krakowa, przede wszystkim Płaszowa, Rybitw, Złocienia i Bagrów, ale bywa, że fetor dociera znacznie dalej, aż na Kabel czy Prokocim. Apogeum tego typu kłopotów nastąpiło latem i jesienią 2023 roku. Powstała wtedy petycja „Stop dla duszącego smrodu na południu Krakowa”, którą podpisało ponad 3100 osób, a służby miejskie i wojewódzkie obiecały zająć się sprawą.
Presja mieszkańców spowodowała wtedy m.in. wpisanie do Wieloletniej Prognozy Finansowej Krakowa 40 mln zł na modernizację oczyszczalni w Płaszowie, która ma zostać wykonana w latach 2025-2027. Główną kwotę - 23 mln zł zabezpieczono na hermetyzację tzw. osadników wstępnych (wybudowanych w starej technologii, w latach 70. XX wieku).
W których dzielnicach Krakowa fetor jest największy?
Maciej Fijak z Akcji Ratunkowej dla Krakowa, autor petycji „Stop dla smrodu”, od grudnia 2023 roku radny dzielnicy Podgórze powiedział nam, że w ostatnim czasie docierają do niego liczne skargi od mieszkańców dzielnic XII i XIII (Bieżanowa - Prokocimia oraz Podgórza) dotyczące uciążliwego fetoru. Ludzie interweniują w tej sprawie również w Straży Miejskiej.
- Sytuacje są różne, czasem jest to odór związany z przetwarzaniem odpadów, a innym razem z oczyszczalnią ścieków. Mieszkańcy są już mocno zniecierpliwieni, nie chcą czekać w nieskończoność na poprawę sytuacji. Pilnujemy sprawy obiecanej modernizacji ścieków, monitorujemy co dzieje się w zakresie przygotowań do tej inwestycji. Do rozwiązania pozostają jeszcze także kwestie prywatnych zakładów, które zatruwają życie mieszkańcom. W tej sprawie mamy kilka scenariuszy działań, które konsultujemy z prawnikami środowiskowymi – zaznacza Maciej Fijak.
Według szacunków miasta oczyszczalnia w Płaszowie odpowiada za ok. 40 proc. uciążliwości zapachowych w południowo-wschodnich dzielnicach Krakowa.
- Wodociągi Miasta Krakowa uzyskały już decyzję środowiskową dla zadania polegającego na rozbudowie i modernizacji oczyszczalni ścieków Płaszów, którego zakres obejmuje m.in. hermetyzację i dezodoryzację części mechanicznej obiektu. Zadanie wchodzi w skład projektu "Gospodarka wodno-ściekowa w Krakowie - etap VII", dla którego złożono wniosek o dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej z Programu FEnIKS. Równocześnie prowadzone są prace projektowe dla inwestycji – przekazała nam Dominika Jaźwiecka-Bujalska z UMK.
Projekt CPK zostaje, jednak będzie zmodyfikowany
