Zespół z Drwini do ostatniej kolejki walczył o uniknięcie degradacji do klasy okręgowej. Gdy rozgrywki IV ligi w grupie wschodniej dobiegły końca, okazało się, że ekipa z Drwinii zajęła 13. miejsce i jej dalszy los zależał od wyniku meczów barażowych o awans do III ligi, w których Unia Tarnów rywalizowała z Jutrzenką Giebułtów.
„Jaskółki” ostatecznie przegrały walkę o awans, co było równoznaczne ze spadkiem GKS-u Drwinia do „okręgówki”.
– Klub z Drwini napisał nawet pismo, z prośbą o uzupełnienie ilości drużyn w grupie wschodniej IV#ligi do 18 (po dołączeniu Bruk-Betu Termaliki II Nieciecza w grupie tej rywalizować będzie 17 zespołów), ale prośba ta została odrzucona – informuje przewodniczący Wydziału Gier MZPN Andrzej Godny.
Gdy wydawało się, że zespół z Drwini nieuchronnie zostanie zdegradowany, okazało się, że zwycięzca bocheńsko-brzeskiej klasy okręgowej, Olimpia Kąty, nie wyraziła chęci gry w IV#lidze.
– Zgodnie z obowiązującym regulaminem do czwartej ligi mógł także awansować drugi zespół, czyli Rylovia, ale i ten klub zrezygnował z gry na wyższym szczeblu – stwierdził Godny. – W tej sytuacji możliwości awansu nie miał natomiast drugi zespół z tarnowskiej klasy okręgowej, GLKS Gromnik, gdyż obie te grupy nie są równoznaczne, tak jak ma to na przykład miejsce w Krakowie – wyjaśnił.
W zaistniałej sytuacji, zgodnie z regulaminem IV ligi i klas niższych, w IV lidze wschodniej utrzymany został zespół z najwyższego miejsca spadkowego, czyli GKS Drwinia.
Zarząd klubu z Drwini, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, po spadku rozstał się z trenerem Mateuszem Stańcem, jednak po decyzji o utrzymaniu drużyny GKS-u Drwinia w IV lidze wschodniej, przywrócił Stańca na stanowisko.
[polecane] 16671635, 16668103, 16636725, 16581605, 16603147, 16655305[/polecane]
