Olkusz. Burmistrz i poseł kłócą się o wigilię

Tego w Olkuszu jeszcze nie było. Za dwa tygodnie, 19 grudnia na Rynku odbędą się dwie wigilie dla mieszkańców, jedna o godz. 10, druga o 14. Powód? Burmistrz Roman Piaśnik i poseł Jacek Osuch nie mogą dojść do porozumienia, aby zorganizować jedną imprezę.

Od pięciu lat w ostatnią sobotę przed świętami Bożego Narodzenia była jedna wigilia na Rynku. W ubiegłym roku, dzięki wsparciu sponsorów, udało się przygotować tysiąc porcji pierogów, czerwonego barszczu, kapusty z grochem i ryb. Dla potrzebujących szykowano tradycyjnie 600-700 paczek z żywnością. Brał, kto chciał. Paczki i jedzenie organizował głównie poseł, urząd miasta i starostwo. - To dobra impreza, która integruje mieszkańców Olkusza. Zbiera same pozytywne opinie - komentuje Jacek Osuch.

Tak miało być również w tym roku. Poseł wysłał w listopadzie zaproszenie na imprezę do władz miasta. W odpowiedzi otrzymał pismo, w którym burmistrz napisał, że to on będzie w tym roku przygotowywał wigilię. - Tylko że u nas jest już wszystko przygotowane - odpowiada Osuch. Jak podkreśla, przygotowania do tak dużej imprezy trwają nie tydzień, tylko kilka miesięcy.
- Mamy wszystko uzgodnione ze sponsorami, zamówiliśmy wstępnie 600 paczek - wylicza poseł. - Burmistrz doskonale o tym wiedział. W zeszłym roku uczestniczył w tej imprezie i nie było żadnego problemu (Piaśnik został zaprzysiężony na stanowisko burmistrza 8 grudnia 2014 r. - przyp. red.). Przykro, że nawet w takich chwilach, kiedy wszyscy powinni dzielić się opłatkiem i składać sobie życzenia, burmistrz dzieli mieszkańców. Ma jeszcze nadzieję, że Piaśnik wycofa się z organizacji drugiej wigilii na Rynku.

Szef gminy nie ma jednak takiego zamiaru. - Przygotowania są już mocno zaawansowane - zaznacza. Od dziś do 11 grudnia mieszkańcy potrzebujący wsparcia mogą odbierać talony na paczki żywnościowe w budynku Ośrodka Pomocy Społecznej przy al. 1000-lecia 15C w godz. 12-16 (poniedziałek) i 10-14 (wtorek-piątek). W czasie wigilii będzie też poczęstunek składający się z tradycyjnych potraw, w dużej mierze przygotowany społecznie przez właścicieli lokali gastronomicznych. - Dla nikogo nie zabraknie ciepłego posiłku - zapewnia Piaśnik. Będą też występy artystyczne. Część jest już potwierdzona, z niektórymi dogrywane są szczegóły.

- W miastach, w których organizowane są wigilie miejskie, głównymi organizatorami są wójtowie, burmistrzowie, prezydenci. Uznałem, że podobnie powinno być w naszej gminie - wyjaśnia Piaśnik. - Zwróciłem się do posła Osucha z propozycją współpracy przy organizacji. Prośba ta, skierowana na piśmie, spotkała się z brakiem jakiejkolwiek odpowiedzi. Jeżeli poseł będzie nadal upierał się w organizacji swojej imprezy, to dołożę starań, aby wywiązać się z jego oczekiwań organizacyjnych.

Zdania wśród mieszkańców na temat całej sprawy są podzielone. Część uważa, że poseł powinien ustąpić, ponieważ nie ma imprezy na wyłączność. Inni, że przecież wigilia na Rynku to jego pomysł, więc burmistrz nie powinien się mieszać. - Burmistrz Piaśnik zachowuje się nie w porządku. Rok temu sam brał udział w imprezie, „grzał się” przy tej inicjatywie, aby teraz się pod nią podpiąć. A wszystko po to, żeby pokazać, kto jest ważniejszy? Dziwna sytuacja - komentuje radny Michał Mrówka. - Przynajmniej potrzebujący dwa razy się najedzą - żartują niektórzy mieszkańcy.