Most Piastowski jest najstarszą przeprawą w Oświęcimiu. Łączy dwa brzegi rzeki Soły i jednocześnie dwie części miasta. Za każdym razem jego wyłączenie z użytkowania powoduje paraliż komunikacyjny. Czy znowu grozi jego zamknięcie? Zaniepokojenie budzi popękany asfalt w jezdni.
- Te pęknięcia pojawiły się tuż obok miejsca, gdzie od ubiegłego roku prowadzone są roboty budowlane, tam, gdzie powstaje hotel - alarmuje Krystyna Hebda.
Najważniejsza przeprawa
Most Piastowski liczy sobie 93 lata. Ostatnie poważne prace remontowe były prowadzone na przełomie 2003 i 2004 roku, a potem w 2010 roku.
Cztery lata później pojawiły się pęknięcia na betonowej konstrukcji mostu oraz uszkodzenia w dylatacji. Kontrola obiektu spowodowała, że drogowcy przystąpili do naprawy w 2015 roku. Most został wówczas wyłączony z użytkowania na prawie tydzień i cały ruch odbywał się mostem Jagiellońskim.
W Oświęcimiu mieszkańcy znowu są zaniepokojeni. Widoczne uszkodzenia na zjeździe z przeprawy do skrzyżowania ulicy Dąbrowskiego z Berka Joselewicza przypisują prowadzonym tuż obok pracom budowlanym. W miejscu stojącej tu kamienicy Haberfelda powstaje apartamentowiec i hotel. Na budowie pracuje ciężki sprzęt.
Zmotoryzowani mieszkańcy, którzy czasem przemierzają miasto na nogach, zauważają, że to może być wina samochodów. Codziennie mostem przejeżdża kilkanaście tysięcy różnych pojazdów.
- To przelotowa droga na Śląsk i w kierunku Krakowa, nie tylko dla samochodów osobowych, ale również autobusów - podkreśla Kazimierz Białecki. - Swoją drogą ciężki sprzęt dojeżdżający na budowę czy też autokary, które zjeżdżają na parking na Bulwarach, też muszą tędy przejechać. A to nie pozostaje bez znaczenia dla nawierzchni - dodaje.
Wszystko pod kontrolą
Zarządcą ul. Dąbrowskiego wraz z mostem Piastowskim jest Starostwo Powiatowe w Oświęcimiu.
- Wydział inwestycji starostwa na bieżąco monitoruje powiatowe drogi i przeprawy - informuje Jerzy Chrząszcz, naczelnik wydziału promocji pełniący obowiązki rzecznika starostwa.
- Pęknięcia były już wcześniej i wydział ma na to pełną dokumentację. Ale oczywiście będzie wizja lokalna w terenie - dodaje Chrząszcz.
Jak przekonuje, żadne informacje nie są bagatelizowane, ale na pełną informację o przyczynach i ewentualnych zagrożeniach trzeba będzie poczekać.
Także inwestor apartamentowca przekonuje, że nie ma żadnego zagrożenia dla bezpieczeństwa przechodniów oraz kierowców. A sam most ma się doskonale.
- Uszkodzenia dostrzegliśmy jeszcze przed tym, gdy weszliśmy na teren budowy. Natychmiast poinformowaliśmy o tych spostrzeżeniach starostwo - informuje Marcin Susuł. - Cała inwestycja prowadzona jest zgodnie ze sztuką budowlaną - dodaje.
Była sobie kamienica
Kamienica Haberfelda
Tuż obok mostu Piastowskiego znajdował się kompleks budynków, obejmujący dom rodziny Haberfedów i słynną fabrykę wódek i likierów. Piękny kompleks został wpisany do rejestru zabytków. Do 2003 roku zabudowania stały, ale bez należnej im dbałości ze strony kolejnych właścicieli popadły w ruinę. Wreszcie doprowadziły do katastrofy budowlanej. Po zawaleniu się jednej ze ścian podjęto decyzję o rozbiórce. Dzisiaj powstaje tutaj hotel.
Kraków - miasto absurdów [GALERIA ZDJĘĆ]
WIDEO: Dlaczego za kółkiem puszczają nam nerwy?
Autor: Dzień Dobry TVN, x-news
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska