Nowy nabytek Unii jest wychowankiem Olimpii Chocznia, ale jego talent do strzelania goli, bo jest przecież napastnikiem, został dostrzeżony w Skawie Wadowice, w czasach jej występów w wojewódzkiej lidze juniorów starszych. Potem występował w seniorach wadowickiego klubu.
Potem trafił do trzecioligowej Garbarni Kraków (2009), z którą po dwóch latach cieszył się z awansu do grupy wschodniej II ligi. Od wiosny 2013 roku przeniósł się do Czańca.
- Mamy w tej chwili atak potrafiący zrobić różnicę w wadowickiej okręgówce _– cieszy się Wojciech Paprzyca, wieceprezes oświęcimian. - _Praciak nie tylko ma dar do strzelania goli, ale potrafi powalczyć o piłkę w polu karnym. Będzie się uzupełniał z Przemkiem Dudzicem, który z kolei jest bardziej egzekutorem.
To pierwszy, ale – jak zapowiadają oświęcimscy działacze – nie ostatni transfer tej zimy, co pokazuje, że w Oświęcimiu poważnie myślą o awansie do IV ligi. - Chcemy mieć w każdej formacji nowego zawodnika z wyższej ligi – wyjawia tajemniczo wiceprezes Unii.
W Oświęcimiu pamiętają, że w przeszłości przegrali już dwa awanse, kiedy byli mistrzami po jesieni. Najpierw z Kalwarianką, a potem z Sosnowianką. Jak podkreślają działacze, najwyższa pora zerwać ze złą przeszłością.