Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Brożek: Wisła wydostaje się z marazmu

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Fot. Anna Kaczmarz
Ekstraklasa piłkarska. - Teraz mamy trzy tygodnie przerwy. Później trzeba się wziąć do ciężkiej pracy - mówi piłkarz Wisły Paweł Brożek. Liczy, że dla klubu i dla niego wiosna będzie lepsza, niż jesienna część sezonu.

- Patrząc na to, co działo się na początku tej rundy, to myślę, że i tak nie ma tragedii. Natomiast tę drużynę stać jest na wiele więcej - mówi 33-letni napastnik.

Przypomnijmy, że na początku sezonu, po tym, jak klub przechodził ogromne zawirowania związane ze zmianami właścicielskimi, drużyna wpadła w wielkie tarapaty. Wiślacy zaliczyli siedem porażek z rzędu, wylądowali na ostatnim miejscu w ekstraklasie. Później zaczęli się odbijać od dna, w grudniu awansowali nawet do czołowej ósemki, ale po beznadziejnym, przegranym 0:1 meczu z Ruchem w Chorzowie zakończyli ten rok na 10. miejscu w tabeli.

- Cała ta runda była rollercoasterem, na który wsiedliśmy i na końcu się wywróciliśmy - komentuje Brożek.

Przyznaje, że mecz z Ruchem był fatalnym zwieńczeniem tegorocznych rozgrywek. - Zagraliśmy katastrofalnie, nic nie zrobiliśmy na boisku i zasłużenie przegraliśmy. Szwankowało wszystko: odbiór piłki, pressing, stałe fragmenty, po których Ruch był bardzo groźny. Wszystko złożyło się na to, że zagraliśmy bardzo słabo - ocenia „Brozio”.

Nie podejmuje jednak rozważań, czy wiosną powinien objąć zespół nowy trener. - Dla nas trenerem jest Radosław Sobolewski i tak pozostaje - kwituje napastnik Wisły.

Zgadza się natomiast, że przyczyną problemów mogła być wąska kadra „Białej Gwiazdy”. - Wiadomo, że gdy jest rotacja w składzie, co pokazał nie tylko mecz z Ruchem, to mamy problemy. Jeśli gramy w optymalnym zestawieniu, nie wygląda to źle - mówi Brożek. - Powoli wydostajemy się jednak z marazmu sportowego i finansowego. Wiosną powinno więc być lepiej - dodaje piłkarz Wisły.

Ma nadzieję, że wiosna będzie także bardziej udana dla niego. W mijającej rundzie w 16 występach zdobył tylko trzy bramki. W poprzednich sezonach strzelał ich dużo więcej. Rok temu przed zimową przerwą miał na koncie siedem trafień.

- Miałem kontuzję. Później był mozolny powrót do formy. Wydawało się, że już wygląda to nieźle, ale kolejne mecze pokazały, że jest jakiś problem - przyznaje napastnik „Białej Gwiazdy”. - Spokojnie muszę wszystko przeanalizować. Zastanowić się, co mogę poprawić w rundzie wiosennej. Mogę obiecać, że na pewno będzie w niej lepiej. Ze zdrowiem jest teraz wszystko w porządku. Odpocznę więc i biorę się do ciężkiej pracy - zapowiada.

zgrupowanie w turcji

Wisła Kraków znalazła pieniądze, by w ramach przygotowań do wiosennej części rozgrywek drużyna mogła polecieć do Turcji. Zgrupowanie odbędzie się w miejscowości Belek od 22 stycznia do 1 lutego. Pierwszy sparingpartner nie jest jeszcze znany (mecz ma się odbyć 24 lub 25 stycznia), drugim będzie słowacka MSK Żilina (28 stycznia), a trzecim wicemistrz Rumunii Steaua Bukareszt (31 stycznia). Przygotowania rozpoczną się 9 stycznia w bazie treningowej w Myślenicach i tam odbędzie się zimą większość zajęć.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Paweł Brożek: Wisła wydostaje się z marazmu - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska