Początki były trudne, ale z czasem powstał bardzo prężny ośrodek - zarówno w sensie dosłownym - ze znakomitą bazą: halą, hotelem, zapleczem treningowym, i tym stricte sportowym - przyjechały utalentowane zawodniczki, które zapracowały na sukcesy klubu.
Nie byłoby ich, gdyby nie znakomita praca chińskiego trenera Xu Kaia. Pracuje w Bronowiance już blisko 20 lat (zaczynał w 2003 r.). Był trenerem kadry, a teraz skupił się na pracy klubowej. Rozwinął tę dyscyplinę w klubie, za jego kadencji zespół awansował do ekstraklasy. Znakomicie prowadzi Karolinę Pęk - najlepszą zawodniczkę Bronowianki, przygotowując ją do igrzysk paraolimpi-jskich w Tokio.
Biorąc pod uwagę wyniki zespołu w ostatniej dekadzie, to najlepszym osiągnięciem jest 3. miejsce w ekstraklasie, jakie Bronowianka wywalczyła w sezonie 2013/2014, grając w składzie: Zhao Xia, Magdalena Górowska, Marta Smętek. W tym samym sezonie awansowała do finałowej czwórki rozgrywek Pucharu Polski i zajęła 2. miejsce, przegrywając decydujący mecz z Polkowicami. Zespół reprezentowała wówczas także, oprócz wyżej wymienionej trójki, Aleksandra Falarz. W kolejnych latach Bronowianka z mniejszym lub większym powodzeniem grała w ekstraklasie, a jej drugi zespół występował w pierwszej lidze. Natomiast w 2016 r. zdobyła Puchar Polski, gdy w składzie były Smętek, Xia, Falarz oraz Dominika Wołowiec. W turnieju organizowanym w Krakowie okazała się lepsza od Chrobrego Między-zdroje i Śnieżnika Stronie Śląskie. Obecnie ma dwie drużyny w pierwszej lidze.
- Musieliśmy wycofać się z ekstraklasy ze względu napandemię - tłumaczy prezes klubu Kazimierz Skrzypek. - W tym roku na pewno już nie uda się nam awansować, ale mamy zamiar powrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej, może za rok?
Przez lata skład pierwszej drużyny się zmieniał, ale np. Pęk reprezentuje klubowe barwy od 2014 roku, Zhao Xia grała do 2016 roku, podobnie Paulina Knyszewska.
- Gdy ma się pieniądze, nie jest trudno zbudować zespół na miarę medalu mistrzostw Polski - twierdzi prezes. - Myśmy przyjęli inną drogę. Zwykle kontraktowaliśmy jedną wybijającą się zawodniczkę, która gwarantowała nam dwa punkty w meczu, a do niej dokooptowywaliśmy młode, utalentowane zawodniczki.
Było o to łatwiej, gdy jeszcze działał Ośrodek Szkolenia Polskiego Związku Tenisowego, wtedy pozyskiwano utalentowane juniorki. Teraz wiodącą zawodniczką jest złota medalistka MP kadetek Ilona Sztwiertnia.
Roczny koszt utrzymania zespołu w ekstraklasie to około 200 tysięcy złotych. Pierwsza liga generuje połowę tej kwoty. Obecnie w różnych grupach wiekowych w tenisie stołowym trenuje około 60 zawodniczek. Klub ma internat, współpracuje ze szkołami. Osiem krakowskich placówek oświatowych prowadzi nabór w klasach I-III, a potem najzdolniejsi uczniowie trafiają do klubu na profesjonalne treningi.
Oprócz drużyn kobiet, Bronowianka ma tenisistów stołowych, grających w drugiej lidze, jednak to kobiety są wiodąca sekcją nie tylko w Krakowie, ale i w całej Małopolsce.
Z pewnością zespół tenisistek stołowych nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i usłyszymy jeszcze o nim nie raz. Teraz musi walczyć o to, by powrócić do krajowej elity.
- Sławomir Peszko skończył 37 lat. Tak się zmieniał w czasie kariery ZDJĘCIA
- Nowe życie Piotra Żyły z Marceliną Ziętek! WSPÓLNE zdjęcia
- Największe talenty Wisły Kraków. Na tych piłkarzach klub zarobi miliony?
- Wieczysta w Dubaju. Oto 5-gwiazdkowy hotel, w którym zamieszkał Peszko i spółka
- Były piłkarz Cracovii trenerem na Zanzibarze!
- Piękniejsza strona trybun. Kraków i okolice ZDJĘCIA
