Policja na razie nie chce za wiele mówić o przyczynach zgonu 24-latka. - Wiemy, że chłopak przyjechał do Kościeliska z czterema innymi osobami. Wiemy, że spożywał alkohol w dużej ilości - mówi podinspektor Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji
. Policja ustaliła, że pięć osób wypiło ok. 2 litrów wódki. 24-latek mógł wypić pół litra. Z nieoficjalnych informacji dowiedzieliśmy się, że grupa z Łodzi już rano, gdy stawiła się na kwaterze, była pod wpływem alkoholu, a gdy się rozgościła w pokojach, zaczęła dalej pić.
Tłumy turystów zmierzają do Zakopanego
Ok. godz. 16 chłopak źle się poczuł. Zaczął wymiotować. Jego kompani podali mu wiaderko i zostawili. Sami wyszli do sklepu. Gdy wrócili, mężczyzna już nie żył. Nie pomogła reanimacja. Być może 24-latek zachłysnął się własnymi wymiocinami. - Dokładne przyczyny zgonu określi sekcja zwłok - dodaje Kazimierz Pietruch.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem