Mamy wyjątkowo ciepły styczeń. Najpierw poważne ocieplenie w okresie świąt i sylwestra, a teraz silny wiatr halny i do tego to co jest najgorsze dla śniegu – deszcz. Od rana w czwartek na stokach narciarskich pustki. Niektóre stacje musiały wręcz wstrzymać pracę kolei krzesełkowych – z uwagi na silny wiatr. Tak jest m.in. w Jurgowie, na zakopiańskiej Harendzie, Rusin-Ski w Bukowinie Tatrzańskiej, a także stacje narciarska w Witowie.
Porywy wiatru w Tatrach osiągają prędkość do 130 km/h, na Podhalu – nieco mniej. Do tego jednak pojawiły się... burze.
- U nas działają tylko wyciągi orczykowe. Krzesło nie może pracować, po porywy wiatru na górnej stacji są zbyt duże – mówi Wojciech Strączek ze stacji narciarskiej na zakopiańskiej Harendzie.
O ile wiatr niedługo ustanie, o tyle nadal nie widać ochłodzenia. W prognozach cały czas jest dodatnia temperatura. W Zakopanem i na Podhalu nie ma ściegu – ten zalega jedynie na trasach narciarskich. I to tylko tych dużych. Małe stoki narciarskie, gdzie są jedynie wyciągi orczykowe, również nie działają. Bo nie ma po czym szusować.
- Udało nam się na początku zimy naśnieżyć, gdy były okres z bardzo niskimi temperaturami. Przygotowaliśmy wówczas stoki bardzo dobrze. Niestety od świat przyszedł okres ocieplenia. Ten śnieg nam systematycznie znika – mówi Jan Walosz-Jambor ze stacji narciarskiej na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem.
Wyciągi na Szymoszkowej nadal działają i narciarze szusują. Tyle, że śnieg jest miękki, a w górnej części trasy najszybciej go ubywa.
- Warunki nie są najlepsze. Jednak śniegu jeszcze do jazdy jest. Mamy jeszcze ok. 70 cm śniegu. Prognozy na razie nie są optymistyczne. Mrozy i zima dopiero coś koło 15 stycznia – mówi Wojciech Strączek. Czyli akurat na zimowe ferie.
O ile stacje narciarskie na Podhalu szybko poprawią stoki, gdy tylko przyjdzie mróz, o tyle narciarze na razie nie mają co liczyć na szusowanie w Tatrach. Na trasach w dolinach Goryczkowej i Gąsienicowej nie ma wystarczającej ilości śniegu i nie da się go tam sztucznie produkować. Trzeba jedynie czekać na naturalny opad.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
