Jak wyjaśnia Krzysztof Faber, propozycja utworzenia izolatoriów w Rabce i Szczawnicy trafiła już na biurko wojewody małopolskiego. Ten jednak jak do tej pory w żaden sposób się do niej nie odniósł. Tymczasem bez zgody wojewody izolatoriów nie da się otworzyć.
Jak tłumaczy starosta Faber, takie miejsce jest bardzo na Podhalu potrzebne. Dziś bowiem chorzy na COVID-19, których stan nagle się pogorszy trafiają do szpitala. W większości wypadków zostają tam aż do momentu, gdy wykonany im test na obecność koronawirusa SARS-COV-2 nie wyjdzie negatywnie. Czasem dzieje się tak, że ci ludzie często wcześniej dochodzą do zdrowia, ale ich testy nadal są pozytywne.
- W takiej sytuacji, gdy ich życiu nic już nie grozi, mogliby zostać przetransportowani do izolatorium - mówi starosta. - Zwolniliby tym samym miejsce w szpitalu.
Jak dodaje samorządowiec, powiat nowotarski nie może sobie pozwolić na całkowite przekształcenie szpitala w Nowym Targu w obiekt jednoimienny czyli taki, w którym leczeni są tylko chorzy na COVID.
Podhale. Koronawirus w natarciu, ale na grypę nie choruje w górach... nikt! Jak to możliwe?
- Nieistniejące już tatrzańskie schroniska. Słyszeliście o nich?
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Parking pod Babia Górą w prokuraturze. Powstał nielegalnie
- Drożyzna nad morzem? Na Podhalu obiad zjesz za 15 zł
- Przyrodnicy uratowali przed utonięciem 500 susłów
- Urokliwe miejsca w Tatrach, gdzie nie będzie dzikich tłumów
