17-latek z Akademii Puszczy Niepołomice ma szansę w przyszłości na debiut w ekstraklasie. Wszystko zależy od jego rozwoju i trenera Puszczy Tomasza Tułacza.
Z pewnością odziedziczył dobre geny. Jego ojciec – Piotr to były gracz m.in. Wisły Kraków, pięciokrotny mistrz Polski z „Białą Gwiazdą”, dwukrotny zdobywca Pucharu Polski, który w krakowskim klubie rozegrał 178 meczów ligowych, w których zdobył 14 goli. Był reprezentantem Polski. Z kolei jego wujek – Paweł to wręcz legenda Wisły – to 7-krotny mistrz Polski, dwukrotny zdobywca Pucharu Polski, dwukrotny król strzelców ekstraklasy, w której zagrał aż 376 meczów, zdobywając 149 goli. 38 razy przywdziewał koszulkę z białym orłem na piersi i zdobywając 9 goli reprezentując nasz kraj w kadrze seniorskiej. Teraz Paweł jest skautem Wisły, a Piotr jeszcze gra w piłkę, w Świcie Krzeszowice. Nazwisko Brożek zobowiązuje.
- Maciek jest z nami kilka lat – mówi Jarosław Pieprzyca, prezes Puszczy. - Mamy takich kilku takich chłopców jak on, którzy będą w orbicie zainteresowań pierwszej drużyny. Dając im profesjonalne kontrakty, chcemy ich scalić z klubem. Fajnie, że będą mogli rywalizować ze starszymi kolegami Brożek to środkowy pomocnik. Podpisaliśmy też umowy z bramkarzem Franciszkiem Gadowskim oraz Szymonem Mendalskim, skrzydłowym. To są wszystko młodzi ludzi. Chodzi o to, by mieć plan na nich, a także, żeby oni mieli poczucie, że ktoś ich docenia, a kontrakt ma być zachętę. Oczywiście środki, które dostaną nie są duże, ale mają działać motywacyjnie, a chłopcy mogą je wykorzystać na dodatkowe zajęcia, np. na naukę angielskiego, czy kurs prawa jazdy.
Brożek junior w minionym sezonie grał w zespole juniorów młodszych, która zajęła czwarte miejsce w Małopolsce. W 27 spotkaniach strzelił siedem goli i zaliczył cztery asysty. Ma za sobą występy w młodzieżowych drużynach Zieleńczanki i Garbarni Kraków.
